Mario Cimarro mówił o możliwości udziału w drugim sezonie Pasión de Gavilanes, którego premiera odbędzie się w przyszłym roku na Telemundo
W połowie maja ogłoszono, że kolumbijski klasyk doczeka się nowej odsłony wyprodukowanej przez Telemundo.
Od tego czasu pojawiły się spekulacje na temat tego, kto weźmie udział i czy będą bohaterami oryginalnej historii.
Występ Mario Cimarro, który zagrał Juana Reyesa, to jedna z kwestii, o której najwięcej mówiono. Niedawno wspominał o ciężkich chwilach w jego rodzinie, o chorej matce.
Fani przypomnieli sobie jednak, że kiedyś poinformował, iż został zawetowany przez Telemundo, co podważyło jego udział w Pasión de Gavilanes 2. Jednak 50-letni łamacz serc niedawno mówił o swoim obecnym związku z wyżej wymienioną siecią.
Ku spokojowi swoich fanów Kubańczyk zasugerował, że istnieje możliwość ponownego zagrania Juana Rayesa.
Wyjaśnił też, że różnice z reżyserami kanału miały miejsce w Telemundo, którego już nie ma.
„Telemundo w dzisiejszych czasach nie ma w swoich szeregach tych samych ludzi. Ci ludzie nie mogą tam być, próbując irytować i próbować zranić, ponieważ są już poza grą, podobnie jak wrogowie. Dzisiejsze Telemundo jest prowadzone przez wizjonerów, takich jak Marcos Santana, ludzi z niesamowitą wizją” – skomentował.
Artysta docenił też pracę, jaką firma osiągnęła w dobie kryzysu wywołanego pandemią.
„Wiedziałeś, że jedną z niewielu firm telewizyjnych, które nadal zatrudniały setki ludzi podczas pandemii, było właśnie Telemundo” – dodał.
W ten sam sposób podkreślił, że jego udział w Pasión de Gavilanes zależy tylko i wyłącznie od sieci.