Hiszpański piosenkarz był częścią trzeciego sezonu serii Manolo Caro, w której podkreślono temat akceptacji
„Jesteśmy tutaj, aby świętować miłość, ponieważ przede wszystkim miłość wygrywa i będzie wygrywać tak długo, jak długo będzie istniała wola ludzi, a przed nami jeszcze długa droga”, mówi Miguel Bosé w jednej z ostatnich scen „La Casa de Las Flores ”, w której uczestniczył jako gość specjalny.
Piosenkarz jest znany z bycia ikoną społeczności LGBT i aby umocnić tę pozycję, postanowił wziąć udział w trzecim sezonie serii Manolo Caro, co podkreśliło kwestię akceptacji społecznej.
„Będziemy musieli pamiętać, dlaczego jesteśmy przywiązani do naszego partnera i dlatego doceniamy każdą reprezentację miłości, ponieważ jest to dar życia, w którym potknięcia i łzy mogą być trudne… W końcu miłość jest wystarczająco długa, aby utrzymać nas przy życiu , aby nieustannie rozbijać się i znajdować to, za czym tęsknimy, to, co nazywamy szczęściem, ” mówi Bosé w swoim przemówieniu.
Wykonawca „Amante bandido” bierze udział w ceremonii religijnej, by połączyć Paulinę de la Mora, graną przez Cecilię Suárez oraz Marię José, którą gra aktor Paco de León i która jest postacią transpłciową .
W tym względzie Bosé wykorzystał swoje konto na Instagramie, aby podziękować twórcy i producentowi obrazem, na którym są razem.
„Mój drogi Manolo … umieściłeś mnie w serialu … Kocham cię i to był prezent, aby być częścią tej całej przygody. Całusy i uściski. Dziękuję!” Napisał.
Ponadto udostępnił także niepublikowane zdjęcia z odcinka, „Laurel”. Na jednym z nich pojawia się z uśmiechem Suárez i León oraz zwrot: „Ukochana rodzina”.