„Wzruszyło mnie, wstrząsnęło, sprawiło, że pomyślałem i wzbudziłem głęboki podziw oraz szacunek. Jest w NETFLIX i mówi z siłą oraz mocą bez ogródek”- powiedział reżyser z Guadalajary.
Meksykański filmowiec Guillermo del Toro powiedział, że był poruszony po obejrzeniu filmu „Ya no soy aqui” autorstwa meksykańskiego reżysera Fernando Fríasa, który został wydany na cyfrowej platformie streamingowej.
„Już mnie tu nie ma” (’Ya no estoy aqui’) poruszyło mnie, wstrząsnęło mną, sprawiło, że pomyślałem i wywołało we mnie głęboki podziworaz szacunek. Jest na platformie NETFLIX i mówi z siłą oraz mocą bez ogródek”- napisał reżyser w sieciach społecznościowych.
„Ya no estoy aqui” opowiada o życiu „Ulisesa Samperio”, który mieszka w mieście Monterrey w Nuevo León, gdzie prowadzi zespół o nazwie „Terkos”. Pomiędzy kumbiami i tańcami film odzwierciedla kulturę Kolumbii, ale także przemoc, problemy z kartelami i szok kulturowy bohatera, która po nieporozumieniu musi uciec do Nowego Jorku.
Wypowiedź reżysera filmów takich jak „Kształt wody” i „Labirynt fauny” ma miejsce w czasie, gdy opinia publiczna jest podzielona na temat filmu, który od czasu premiery znalazł się na pierwszym miejscu wyświetleń w Netflix w Meksyku.
Specjalistyczny magazyn „ Vulture ” uważa już „Ya no estoy aqui”, za jeden z najlepszych filmów roku 2020. Natomiast na popularnej stronie internetowej Rotten Tomatoes ma ocenę 100% .