Piosenkarka, która wysunęła się na pierwszy plan w „La Voz … México”, wydaje singiel „Te advertí” pod sygnaturą wytwórni Kalimba, ArkRecords
Piosenkarka Melissa Galindo, którą odkryto w „La Voz … Mexico”, ma swój debiut. Kilka dni temu wypuściła singiel „ Te advertí ” utwór we współpracy z SAAK i Yhezid pod ArkRecords , pod pieczą Kalimba. W rzeczywistości muzyk i piosenkarz i autor tekstów był tym, który wyreżyserował klip wideo, który jest teraz dostępny na YouTube.
Melissa mówi, że jest podekscytowana tym nowym projektem i że kolejne niespodzianki wyjdą z ręki Kalimby, który jest jej menedżerem. I tak, już wspólnie planują muzyczną współpracę. „Odkąd stworzyliśmy tę piosenkę, naprawdę chciałam, żeby ludzie jej słuchali. Tak więc dosłownie czekałam na ten dzień (aż ona wyjdzie) jak mała dziewczynka na Boże Narodzenie, a film był taki sam, zrobiliśmy to z wielką miłością, świetnie się bawiliśmy, pomysł twórczy był świetny, to od Kalimby, który jest moim menedżerem, więc wszystko było bardzo blisko rodziny ”.
Podkreśla, że jej bazą jest pop, jednak jest na bieżąco z nowymi trendami muzycznymi i dlatego „ Te advertí ” jest „ubrana” w dynamiczne i zabawne akcenty, które sprawią, że ludzie będą tańczyć „Piosenka wnosi bardzo piękną energię, bardzo pięknie wibruje”.
Kompozycja jest autorstwa SAAK i jej. Był także częścią „La Voz… Mexico”, zauważa Melissa , która podkreśla, że „zawsze wydawał jej się bardzo utalentowanym facetem, jest mini-tubylcem, śpiewa, tańczy i produkuje, robi wszystko. Więc zebraliśmy się, żeby komponować i wyszła melodia, on zajął się produkcją muzyczną i wróciliśmy do pracy nad tekstami, a potem zaprosiliśmy Yhezida , który jest także artystą w wytwórni i skomponował swoją rolę. ”
Melissa jak na razie wyda singiel po singlu, ponieważ dzieli się tym, że woli pracować w ruchu, prezentując świeżą muzykę.
Jeśli chodzi o współpracę z członkiem OV7, Melissa mówi, że jest bardzo szczęśliwa, że Kalimba dołączył do jej projektu. „To było niesamowite, ponieważ zawsze stara się nas ciągnąć tak mocno, jak tylko może, zawsze nas wspiera, dosłownie jakby był tatą. Poznałam go około osiem lub dziewięć lat temu, to znaczy wiedziałam o nim i podziwiałam go dawno temu. ”
Zaczęli pracować nad produkcją kilku piosenek, ale kiedy weszła do „La Voz… México”, potem do CEA, a potem do teatru muzycznego, stracili kontakt, „ale od niedawna wróciliśmy z koncepcją, a on już tworzył wytwórnię i byłam szczęśliwa”