Pablo Montero przeprasza za popełnienie błędów w drugim sezonie serialu
Kilka tygodni po wypowiedziach Juana Osorio aktor był szczery co do tego, co wydarzyło się w bioserialu.
Podczas wizyty w programie Hoy Meksykanin przyznał się do winy podczas kręcenia filmu i zapewnił, że tego żałuje.
„Płakałem z odwagi, jesteśmy ludźmi, popełniamy błędy, czasem coś dzieje się wbrew Twojej woli, ważne jest podejmowanie decyzji, aby być jeszcze silniejszym. Byłem zdruzgotany scenami, były bardzo intensywne, dużo płakałem, to były bardzo mocne sceny, to był kontrast emocji” – skomentował.
Wspomniał też, że jego relacje z producentem nie zostały zerwane, a nawet z nim rozmawiał.
„Wszystko między nami układa się dobrze. Przyjąłem swój błąd i już rozmawialiśmy o tym, co się stało” – dodał.
W innym wywiadzie, tym razem z Marą Patricią Castañedą, Pablo Montero zaprzeczył, jakoby z powodu alkoholizmu nie pojawił się na ostatnim nagraniu serialu El último rey 2.
Wyjaśnił wówczas, że jego nieobecność była spowodowana nagromadzonym tygodniami natłoku pracy.
„Ostatniego dnia nagrywania przyszedłem z bardzo dużym obciążeniem pracą i nie pojawiłem się. To był występ na stadionie Azteca i musiałem o tym porozmawiać, opowiedzieć, co się stało i poprosić o przeprosiny za to, co się stało. To były bardzo ciężkie dni, byłem zbyt zmęczony ”- wyjaśnił.
„Poszedłem na ranczo, aby nagrywać przez cały dzień, a około 10 wieczorem udałem się do studia i oczywiście wyszedłem ze studia około drugiej lub trzeciej nad ranem” – dodał.
Co powiedział Juan Osorio?
W poprzednich tygodniach producent wyrażał, że z powodu „nieodpowiedzialności” Montero nie chce już z nim współpracować.