Oto autorzy powieści z epoki lub współczesnych, które zostały przystosowane do małego ekranu z takim samym powodzeniem, jak w księgarniach
Z okazji obchodów Międzynarodowego Dnia Książki 23 kwietnia przyglądamy się powieściom, które zostały przekształcone w scenariusze telewizyjne.
FERNANDO J. MÚÑEZ. ’LA COCINERA DE CASTAMAR’
Zainwestował w nią cztery lata, a dwa miesiące po jej opublikowaniu Antena 3 zainteresowała się La cocinera de Castamar. „To zbiór historii miłosnych, które odzwierciedlają uprzedzenia, rasizm, klasycyzm i to, jak bardzo zmieniliśmy się w porównaniu z XVIII wiekiem. A serial zachowuje istotę mojej powieści” – mówi Fernando J. Múñez .
Dzięki swojej wiedzy audiowizualnej był koproducentem wykonawczym (dorastał w firmie zajmującej się produkcją reklamową ojca). „Pokazałem swoje zaniepokojenie użyciem światła, dekoracjami, paletą kolorów kostiumów i tym, że format był bardzo kinematograficzny. Ze scenarzystami podzieliłem się rzeczami o postaciach, moich wcześniejszych badaniach historycznych… i wtedy przekazałem im wolność twórcza. To ich praca ”.
Pojawiły się nowe postacie (królowa); niektórzy mają mniej podróży (Ursula), a inni nie pojawiają się, „jak Simon, ogrodnik, ale jego ślad znajduje się w książkach botanicznych Don Diego”.
„Agorafobia Clary jest bardzo dobrze sfilmowana technicznie i przez Michelle Jenner. Ona urodziła się dla tej postaci, tyle że w książce ma brązowe oczy i a ona ma niebieskie”.
Seria dostępna jest nap. na Netflix Hiszpania, niestety nie jest jeszcze dostępna w Polsce.
JULIA NAVARRO. 'DIME QUIÉN SOY’
„Nie chciałam zabierać swoich książek do kina lub telewizji, ponieważ tracisz kontrolę nad swoją pracą i musisz w ciągu minuty podsumować to, co powiesz na dziesięciu stronach, ale w Dime quién soy (Movistar +) wynik nie mógł być lepszy. Jestem bardzo zadowolona” – zapewnia pisarka Julia Navarro.
„Na spotkaniach zawsze myślałam o swoich czytelnikach. Producent José Manuel Lorenzo był otwarty na moje sugestie, mimo że były rozbieżności; doprowadzałam scenarzystów do szaleństwa; namawiałam do tego, żeby główną bohaterką była Irene Escolar, to nie mógł być ktoś inny, a reżyser, Eduard Cortés, miał takie samo spojrzenie na to”, kontynuuje.
„Ostatniego dnia zdjęć płakaliśmy z Irene” – wspomina Julia.
ALBERT ESPINOSA. „LOS ESPABILADOS”
Albert Espinosa aktywnie uczestniczył w inauguracji serii w Movistar +,która inspirowana jest przez jego książkę, Lo que te diré cuando te vuelva a ver. Wraz z reżyserem Rogerem Gualem wybrali pięciu głównych bohaterów.
„Coś niezbędnego do opowiedzenia tej historii. Byliśmy w szkołach i akademiach
i widzieliśmy prawie 1200 osób, a kolejne 2000 w Internecie. Chcieliśmy prawdziwych chłopców w wieku od 12 do 14 lat, dobrych aktorów, a przede wszystkim dobrych ludzi, ponieważ myślę, że to był sukces Pulseras rojas ”- mówi Espinosa. „Podczas kręcenia cała ekipa przeżyła podróż chłopców do czterech krajów i stworzyliśmy rodzinę”.
MARÍA DUEÑAS. ’LA TEMPLANZA’
„Pewnego dnia byłam na planie i bardzo bym chciała włożyć w to wszystko swoją rękę, ponieważ jestem osobą lubiąca mieć wszystko pod kontrolą, ale wiem, gdzie jest moje miejsce” – mówi María Dueñas o La Templanza, drugiej powieści, która pojawiła się w telewizji po El tiempo entre costuras / Krawcowa z Madrytu.
„Liczyli na mnie, jeśli gdzieś utkną lub pojawią się wątpliwości, i konsultowali się ze mną w sprawie ich wkładu w narrację, tworzenie postaci lub dodawania drugorzędnych postaci. Nie były to kapryśne wiadomości; mieli swój powód, by to robić” – mówi.
Mauro rozpoczyna opowieść w książce, tutaj spotykamy go w tym samym czasie co Soledad. „Mądra decyzja, aby mieć zsynchronizowany wzorzec budowy postaci. Martwiłam się, że staną się czymś zupełnie innym, z czego byli zadowoleni czytelnicy. Ale ich istota nie cierpi, wręcz przeciwnie, przybierają na sile”.
FERNANDO ARAMBURU. ’PATRIA’
„Nie mogłem zobaczyć więcej niż jeden odcinek dziennie i to sam, ponieważ bardzo mnie to dotknęło emocjonalnie; obrazy nie dają rozejmu”, mówi Fernando Aramburu o wersji swojej książki Patria w HBO.
„Na moim pierwszym spotkaniu z duszą projektu, Aitor Gabilondo, postawiłem tylko jeden warunek: aby robił swój serial z całkowitą swobodą, aby był właścicielem wszystkich swoich decyzji. I to zawsze działa. Przysłał mi osiem scenariuszy, poświęciłem trochę czasu na określone punkty i wyraziłem zgodę. Poszedłem na sesję filmową, a technik, nie wiedząc kim jestem, wyrzucił mnie, myśląc, że jestem tam jako podglądacz. I miał rację, nie miałem tam wkładu własnego. Nie rozumiem zdjęć ani ram filmowych”.
„Serial jest bardzo wierny opowiadanym wydarzeniom i klimatowi. Występy dwójki bohaterów i reszty obsady są na najwyższym poziomie. A estetyka bardzo udana, deszcz, zakryte niebo, zakręty… wspaniałe ”.