„Jesteśmy pewni, że nowy album będzie imponujący. Pokochasz go.”
Ósmy album studyjny La Oreja de Van Gogh jest bardzo blisko. Według Pablo Benegas w wywiadzie do El Diario Vasco, nowy singiel zadebiutuje w marcu, a finalne wydanie płyty planowane jest na wrzesień.
To zakończy proces prawie dwóch lat pracy nad kompozycjami i nagraniem tego albumu. Przyznają , że chcą mieć pewność, że „będzie imponujący. Pokochacie go. Minęło półtora roku pisania piosenek. Prawda jest taka, że każdego kosztuje to wiele czasu. … . Piosenki trwają trzy minuty, ale wszystko ma o wiele więcej kątów i jest bardziej skomplikowane w syntezie. ”
Przy tym długim procesie La Oreja de Van Gogh spędził trzy tygodnie „uwięzienia” i „całkowitej izolacji” w studiach Du Manoir w Las Landas (Francja), jak zwykle przy ich ostatnich sześciu albumach: „To wspaniałe miejsce, które ma wszystko. Jesteśmy blisko domu, godzinę samochodem, ale odizolowani. Możemy być skoncentrowani 24 godziny na płycie. Ale jeśli pewnego dnia ktoś musi wrócić do domu, jesteśmy blisko, a to daje nam spokój. Każdy z nas umieszcza osobistą minisetę w naszym pokoju. Haritz ma baterię elektryczną, noszę gitary, Xabi klawiaturę … Więc jesteśmy cały czas ćwicząc, szukając pomysłów lub przygotowując tę część, której nie musimy nagrywać, podczas gdy inna jest w studio i wykonuje swoją część. To ciągłe środowisko pracy. ”
W tym środowisku La Oreja de Van Gogh dał życie piętnastu utworom, z których ostatecznie jedenaście stanowić będzie ósmy projekt w studiu muzycznym. Niektóre utwory i album obecnie nie mają ostatecznego tytułu.
Przy nagraniach mieli do czynienia z Paco Salazarem, który według Pablo Benegasa zapewnia, że „wziął to, co najlepsze, i zabrał nas w inne miejsce. To było imponujące odkrycie i potwierdziło, że to jest to jeszcze jedna płyta LOVG. Chcieliśmy, aby była to specjalna płyta i czujemy, że mamy ją w ten sposób. Ma specjalną zdolność do wyszukiwania dźwięków. Nie będę się mylił, jeśli powiem, że to najlepiej brzmiący album ze wszystkich jakie nagraliśmy. Myślę, że będzie to bardziej surowe, bardziej organiczne, zwarte brzmienie zespołu. W tekstach nie ma wspólnego wątku, ale jest wiele dialogów między parami, między rodzicami a dziećmi, tak, jest wiele rozmów. ”
Ogłoszenie końca nagrań nie przyszło samo. Grupa z San Sebastian ogłosiła już amerykańską trasę koncertową od maja do czerwca. Bilety są już w sprzedaży i skupiają się na 17-nastu miastach.