Plotki okazały się prawdziwe
Wszyscy, którzy widzieli czwarty sezon „Elite” dość wyraźnie stwierdzili, że jego zakończenie wskazywało między innymi na pożegnanie z Guzmánem, postacią, którą Miguel Bernardeau grał od początku serialu Netflixa. Aktor rozwiał teraz wszystkie wątpliwości dotyczące serii, żegnając się z fanami Elite / Szkoła dla elit.
Bernardeau komentuje w wideo, że „chciał się pożegnać” i podkreślił, jak „piękne i trudne w niektórych przypadkach” było doświadczenie tego wszystkiego podczas tych czterech sezonów. Podziękował całemu zespołowi serialu, a także Guzmánowi, od którego jak wyjaśnia, nauczył się, że „kimkolwiek jesteś, gdziekolwiek jesteś, nigdy nie jest za późno na zmianę”.
Możliwe, że nie długo pojawi się podobny film od Aróna Pipera, ponieważ – uwaga na spoilery – Ander i Guzmán wyruszyli w wspólną podróż pod koniec czwartego sezonu z wyraźnym posmakiem pożegnania z serialem. Jednak Netflix nie potwierdził jeszcze, które postacie pojawią się ponownie w następnej partii odcinków „Elite”.
Przyszłość pełna projektów
Pamiętajmy też, że Bernardeau będzie można zobaczyć już niedługo w „1899” , nowym serialu twórców „Dark” dla Netflix, „Todo lo otro” na HBO i „Playa negra” . Dzięki „Elite” stał się znany szerokiej publiczności, ale prawda jest taka, że jego kariera dopiero się rozpoczęła.
Na razie nie wiadomo, kiedy ukaże się piąty sezon „Elite”, ale już pewne jest, że Bernardeau nie weźmie w nim udziału.