Piosenkarka zaprzyjaźniła się z jedną ze swoich fanek, która niestety nagle zmarła
Dulce María nie bawi się dobrze, kilka dni temu zmarła przyjaciółka, która początkowo była jej fanką, dlatego piosenkarka wyraziła swoje uczucia po nagłej śmierci Adriany del Real, którą pieszczotliwie nazywała „Viento”.
Członkini RBD opublikowała zdjęcie ze swoją przyjaciółką, kiedy były razem po raz ostatni. 38-letnia piosenkarka wspominała, że znały się od kilku lat i stopniowo umacniały swoją przyjaźń.
Piosenkarka dowiedziała się o śmierci Adriany, gdy była z rodziną na wakacjach, wyznała „Ventaneando”, że to bardzo smutna strata, bo ktoś, kto zaczynał jako fan, stał się przyjacielem, wspierał jej karierę, a nawet poznał jej córkę.
„Była dla mnie kimś bardzo ważnym, ponieważ miłość fana jest bezwarunkowa, kocha i chroni” – stwierdziła.
Dulce María pamięta, że niedawno ona i jej przyjaciółka Adriana widziały się podczas koncertu RBD w Los Angeles, gdzie poznała jej dziecko, uściskały się i zrobiły sobie ostatnie zdjęcie.
„Bardzo mnie to zabolało bo właśnie ją zobaczyłem. Mieliśmy okazję spotkać się na koncertach w Los Angeles, widziałam ją, poznała moje dziecko, dała jej prezent i przytuliliśmy się” – powiedziała. „To było coś naturalnego [jej śmierć]”.
Dulce María, która nie wie, czy koncerty RBD będą kontynuowane i zapewnia, że ledwo im to wyszło, zastanawia się nad tą sprawą i uważa, że ważne jest, aby przez cały czas cieszyć się bliskimi. „Przypomina ci to, jak powinieneś cenić życie. Nigdy nie wiadomo, kiedy może to być ostatni raz. Musimy cenić życie, być z bliskimi, być wdzięczni za to, co mamy i starać się tym cieszyć” – podsumowała.