Marilyn Patiño, zapamiętana z występu w Sin Senos Sí Hay Paraíso, opowiedziała o koszmarze, jaki przeżyła w Stanach Zjednoczonych z powodu braku środków finansowych
Aktorkę popularnego serialu Telemundo czeka prawdziwa burza daleko od rodzinnej Kolumbii.
Kilka tygodni temu ujawniła, że ojciec jej dzieci, Héctor Fabián Bonilla, został znaleziony martwy na farmie po tym, jak został zaatakowany bronią palną, a teraz okazała się bezbronna po ujawnieniu potrzeb ekonomicznych i jej życia w Stanach Zjednoczonych.
To w filmie opublikowanym na Instagramie Marilyn Patiño skomentowała, że oprócz tego, że śpi na materacu na podłodze, nie dźwiga na sobie ani jednego ciężaru.
„Śpię na materacu na podłodze, taka jestem i nie wstydzę się powiedzieć światu, że jestem w potrzebie. Nie boję się, nie mam ani peso, nie jest mi przykro” – powiedziała osoba, która musiała wyjechać z Kolumbii po rzekomych groźbach.
Przyznała też, że obecnie otrzymuje wszelką pomoc opartą na miłości.
„Z tym właśnie muszę żyć. Odbieram ubranka, zabawki, łóżko. Cokolwiek chcesz mi dać. Jeśli z miłością, to witajcie” – zauważyła.
Pamiętajmy, że Marilyn Patiño jest matką dwójki dzieci: Valentína i Samuela.
Jej kariera aktorska
Kolumbijka wcieliła się w Lucíę Barrios, żonę dziennikarza Daniela Ceróna, w odnoszącym sukcesy serialu Sin Senos Sí Hay Paraíso w Telemundo. W tym projekcie postać, której dała życie, bardzo cierpiała z rąk Martína (Juan Alfonso Baptista), który maltretował ją do tego stopnia, że straciła oczekiwane dziecko.
Oprócz tej propozycji aktorka wyróżniła się także w innych produkcjach, takich jak Amparo Arrebato , La Viuda Negra, El Capo 3 i Perro Amor.