Angélica Rivera chciała, przynajmniej na razie, wrócić na ekrany jako bohaterka Telemundo. Co się stało?
Powrót wiecznej „Gavioty” do aktorstwa zawsze trzymał publiczność w napięciu, nawet przez wiele lat wiązała się z kilkoma projektami, które nie doszły do skutku, czy to z powodu braku porozumienia finansowego, czy z innego istotnego powodu.
Jednak na początku października tego roku informowano, że podpisała kontrakt z Telemundo na zagranie w nowej wersji Señory Isabel, jednak nowa wpadka opóźniła jej powrót na ekrany, gdy rozpoczęły się testy.
To właśnie podczas spotkania z prasą Danilo Carrera, który miał być jego partnerem, potwierdził, że wspólnie pracują nad propozycją, którą stacja anulowała.
„Angélica Rivera jest damą. Któregoś dnia pracowaliśmy na forum i ona jest księżniczką” – skomentował.
Następnie wyjaśnił, że projekt nie został wstrzymany ze względu na żądania meksykańskiej firmy, ale raczej z powodu decyzji firmy.
„To odwołane, to rozumiem, ale nie poinformowali mnie jeszcze na 100%, ale zobaczymy. Angelika nie ma z tym nic wspólnego. Tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z nią, ma to związek z decyzjami firmy. I tak się dzieje, przydarzyło mi się to w firmach w Meksyku i Stanach Zjednoczonych” – podsumował.
Przypomnijmy, że ostatnią telenowelą, w której wzięła udział Angélica Rivera, była Destilando Amor / Miłość jak tequila z 2007 roku, w której zagrała Teresę Hernández, znaną również jako „Gaviota”, jedną z jej najbardziej ikonicznych postaci, która do dziś pozostaje aktualna w sercach jej fanów.
Jest także pamiętana z takich produkcji jak La Dueña, Huracán, Ángela i Sin Pecado Concebido.