Rafael Amaya wygląda szczuplej i przystojniej w dziewiątym sezonie El Señor de los Cielos
Po nieoczekiwanym odejściu na początku siódmego sezonu Meksykanin powrócił do roli Aurelio Casillasa w ósmym, a teraz powróci w dziewiątym, aby nadal kierować jedną z najbardziej udanych produkcji Telemundo ostatnich czasów.
Nagrywanie nowych rozdziałów rozpoczęło się kilka tygodni temu w Meksyku, a niedawno opublikowano pierwsze zdjęcie Rafaela Amayi.
W przeciwieństwie do ósmego sezonu El Señor de los Cielos, w którym wyglądał na krzepkiego i nawet lekko zaokrąglony, obecnie jego wygląd fizyczny jest bardziej powiązany z tym, jak wyglądał w piątym i szóstym sezonie serialu, którego premiera miała miejsce pomiędzy latami 2017 i 2018.
Na wspomnianym zdjęciu pojawia się w czarnej koszuli i spodniach, skórzanej kurtce i charakterystycznym kapeluszu.
Co stanie się z Aurelio Casillasem w nowym sezonie?
Jak Telemundo zapowiadał w poprzednich miesiącach, przywódca Casillasów powróci do swojej brutalnej natury i zmierzy się z nowymi wrogami.
„Aurelio rozpęta falę przemocy w kraju, gdy będzie chciał zemścić się i bronić swojej rodziny. Mając do zneutralizowania nowych i starych wrogów, Aurelio nie będzie miał litości i wypuści bestię, która uczyniła go osławionym El Señor de los Cielos” – czytamy w publikacji.