Bad Bunny i Coachella 2023, jeździ na skuterze wodnym i nie tylko podczas historycznego dwugodzinnego setu


Portorykański twórca hitów wygłosił również długą, szczerą przemowę, w której powiedział: „nie wierz we wszystko, co słyszysz”


 po raz pierwszy wystąpił na Coachelli w 2019 roku, jako wschodzący wówczas artysta i trap. W piątek (14 kwietnia) portorykański twórca hitów powrócił na pustynię jako światowa supergwiazda, aby przejść do historii jako pierwszy hiszpańskojęzyczny artysta, który kiedykolwiek wystąpił jako headliner festiwalu.

„Latynosi od jakiegoś czasu rompiéndola (zabijają to)” – powiedział z dumą. „Właśnie w zeszłym roku odbyłem trasę, której nigdy sobie nie wyobrażałem, że będę w stanie zrobić. Nie było mnie przez jakiś czas, ale jestem z powrotem i czuję, że jestem tu dziś wieczorem, a wy że wszyscy jesteście tutaj ze mną”.

Ostatnie cztery lata były kluczowe dla nagrodzonego Grammy artysty, który na nowo zdefiniował, co to znaczy być dziś artystą latynoskim dzięki dwóm albumom nr 1 na liście Billboard 200 (w tym jego najnowszy Un Verano Sin Ti) oraz rekordowej trasy koncertowej.

Kiedy więc dokładnie o 23:35 wszedł na scenę, został odebrany jak ikona, którą jest. Ryczący tłum oszalał, gdy , który miał na sobie kolorową puchową kurtkę i grube diamentowe naszyjniki, pojawił się na szczycie prostokątnego pudełka. W jego dwugodzinnym występie – jednym z dłuższych występów głównych gwiazd Coachelli w ostatnich latach – wzięli udział goście specjalni, tacy jak Jhayco, Jowell & Randy i Ñengo Flow, a także Post Malone (którego występ został przyćmiony przez problemy z mikrofonem). Zestaw zawierał także pełne pasji przemówienie Bunny’ego, który zapewnił swoich gorliwych fanów, że: „Ludzie myślą, że znają życie sławnych ludzi – ale tak nie jest”.


Występ

Zanim Bad Bunny zaśpiewał dosłownie wszystkie hity, obecni usłyszeli nagrane wcześniej wideo, na którym artysta, zdobywca nagrody Grammy, wyraża znaczenie tej chwili. „Słońce i księżyc były świadkami epickich chwil, magicznych nocy. Artyści znaleźli swój cel, inspirację, odpowiedź na wszystkie swoje pytania, które być może nie były pytaniami. Tutaj historia tworzyła się tysiące razy. Kręci mi się w głowie. To niesamowite zobaczyć listę wszystkich innych artystów, którzy występowali na tej scenie. Tak wielu z nich, ale nikt taki jak ja – powiedział całkowicie po hiszpańsku. „Po raz pierwszy Benito zamyka . To może być pierwszy raz, ale być może nie ostatni.” (ostatni występ wieczoru)

Odgadnięcie, od której piosenki rozpocznie się Bad Bunny, nie było łatwym zadaniem. Niespodziewanie zaczął od „Me Porto Bonito” – dla niektórych odważny ruch, ponieważ mógł z łatwością zamknąć jego set. ”quieres perreo? Zanim przejdę dalej z moim programem, co wolisz? Jak mówię po angielsku czy español? Ty decydujesz. Jednogłośną decyzją był oczywiście español. A kiedy wznowił, było prawie tak, jakby nie chciał przestać. Pierwsza połowa koncertu zawierała setlistę zawierającą hity z albumów wydanych od czasu jego ostatniego występu na Coachelli:  “Moscow Mule,” “Neverita,” “Si Veo A Tu Mamá,” “La Difícil,” “La Santa,” “Estamos Bien” i“Te Boté.

W środku Bad Bunny poświęcił chwilę, aby wyjaśnić jedną rzecz: „Skromnie mówiąc, ludzie myślą, że znają życie sławnych ludzi, ale tak nie jest” – powiedział kategorycznie. „Oni nie wiedzą, co czujemy, co przeżywamy. Nigdy się nie dowiedzą, co może czuć serce. Nie wierz we wszystko, co słyszysz. Prawdziwego mnie nie poznasz poprzez film na Instagramie, wywiad czy TikTok. Jeśli naprawdę chcesz mnie poznać, zapraszam do mojego domu. Nazywam się Benito Martinez Ocasio” – powiedział. „Spotkałem dobrych ludzi, spotkałem złych ludzi. Uczysz się od obu. Wiem, kim jestem, jaki jest mój cel i obiecuję, że go osiągnę. Nie martw się o mnie, nic mi nie jest”.

Odniósł się również do swojego cytatu z niedawnego wywiadu, którego udzielił, w którym powiedział, że nie czuje się mocno co do tekstu jednej ze swoich piosenek. „Niczego nie żałuję. Nawet nie żałuję swoich błędów, ponieważ uczysz się na swoich błędach. Ostatnią rzeczą, jakiej bym żałował, to napisanie tej piosenki”, nawiązującej do „El Apagón”, którą wykonał zaraz po tej szczerej przemowie.



Powitał zarówno oczekiwanych, jak i nieoczekiwanych gości

Bad Bunny nie miałby problemu z wypełnieniem 120 minut samodzielnie. Jednakże artysta zajmujący czołowe miejsca na listach przebojów zaprosił OG reggaetoneros Jowell & Randy oraz Ñengo Flow do wykonania perreo hymnu „Safaera” z setu Bunny’ego YHLQMDLG z 2020 roku. Można śmiało powiedzieć, że jego następny gość był najmniej spodziewany. Gdy Bad Bunny przedostał się do innej części sceny pośrodku tłumu, dołączył do niego Post Malone, który zagrał gitarowe wersje „La Canción” i „Yonaguni”. Ale po kilku próbach jego mikrofon nie chciał współpracować, a Bad Bunny zaśpiewał dwie piosenki a cappella (nawet przez chwilę próbował przyłożyć drugi mikrofon do odłączonej wówczas gitary). – Coś się stało z kablem el cabrón – powiedział wyraźnie zdenerwowany.

Ale problemy techniczne nie powstrzymały go przed kontynuowaniem swojego show. Zamiast tego wskoczył na skuter wodny, podczas gdy jego częsty współpracownik Jhayco jechał na jednym z nich, wykonując euforyczny duet „Dákiti”. 

Bunny zakończył set z powrotem na głównej scenie i sam, wykonując hity „Callaíta”, „Me Porto Bonito” i „Después de la Playa”, gdy za jego plecami eksplodowała ostatnia, długa seria fajerwerków.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź