fot. Materiał promocyjny

Obsada nie wie, jak zakończy się telenowela Giselle González


Kilka dni po nagraniu wielkiego finału dla Las Estrellas wyznała, że ​​nagrali cztery alternatywne filmy. 

Francuzka, który gra Elisę Cantú, powiedziała Infobae Mexico, że sceny są całkowicie ekscytujące i warte wspaniałej historii. 

„Kiedy przeczytałam ostatni rozdział, powiedziałam:„ Nie mogę w to uwierzyć, całe ”. Tytuł był bardzo dobry. Aktorzy sprawili, że przeżywaliśmy naszych bohaterów z dużą odwagą, bo robią rzeczy, których nagle by się nie chciało, a mianowicie zdobywanie władzy, dotykanie różnych włókien, dużo dramatyzmu, lubiliśmy to grać ”- powiedziała.

„Nagraliśmy cztery wersje finału, nie wiemy, co zostanie wyemitowane. Osobiście jest to bardzo mocne i do dziś nie wiemy, jak to się skończy” – dodała.

podkreśliła, że ​​produkcja ma już wszystko zaplanowane i w najbliższych dniach pokażą im cyfrowy podgląd. 

Boyer powiedziała również, że była zaskoczony zdolnością scenarzysty do doprowadzenia wszystkich postaci do granic możliwości. 



Jeśli chodzi o jej rolę, wspomniała, że ​​podziwia zdolność Elisy do przyjęcia odpowiedzialności, która nawet jej nie odpowiadała. 

„Z Elisą mogłam doświadczyć postaci bardzo przywiązanej do tego, co najbardziej ludzkie, czyli ludzi o mocnych i słabych stronach. Rzeczywiście jest kobietą, która bierze na siebie odpowiedzialność, która nie należy do niej i cały czas dba o swoją rodzinę. Podziwiałam tę umiejętność, że musiała być empatyczna” – dodała. 

Należy zauważyć, że ostatni rozdział zostanie wyemitowany w Las Estrellas w niedzielę 17 stycznia. 

Od września ubiegłego roku widzowie zafascynowali się historią Leonarda i Elisy , skromnego policjanta i dziewczyny z zamożnej rodziny, którzy po tym, jak jej ojciec i jego była dziewczyna zostali zamordowani w dziwnych okolicznościach, badają, co się stało i odkrywają potężne sekrety, których nie znali.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź