W Korei Południowej hiszpański serial odniósł sukces i planują stworzyć własną wersję
Od Hiszpanii po resztę świata, La Casa de Papel skradło serca i czas fanów oraz subskrybentów Netflix, którzy z niecierpliwością czekają na kolejne rozdziały historii kreatywnych złodziei.
W odległych miejscach, takich jak Korea Południowa czy Azja, La Casa de Papel odniosło ogromny sukces, do tego stopnia, że chcą stworzyć własną wersję kultowej serii. I to się stanie.
Netflix ogłosił, że ponownie stawia na zespół kierowany przez El Profesor (Álvaro Morte), w południowokoreańskiej wersji serii. W adaptacji wystąpią wszyscy bohaterowie, w tym ukochana Tokio (Úrsula Corberó).
Álex Piña, twórca La Casa de Papel, wykazał się entuzjazmem dla tego pomysłu i będzie producentem wykonawczym południowokoreańskiego projektu. Reżyserem zostanie Kim Hong-sun, znany ze swojej pracy w seriach „Boiseu” i „Son: The Guest”. Ze swojej strony Ryu Yong-jae będzie odpowiedzialny za scenariusz.
„Koreańscy twórcy od lat rozwijają własny język i kulturę audiowizualną. Udało im się, podobnie jak nasz serial, wyjść poza granice kulturowe i stać się punktem odniesienia dla tysięcy widzów na całym świecie, zwłaszcza młodych ludzi. Dlatego fascynuje mnie, że świat La Casa de Papel przyciągnął Koreańczyków do adaptacji. Fakt, że akcja toczy się na Półwyspie Koreańskim, jest kamieniem milowym, z którego jestem zachwycony – powiedział o tym Pina.
SEZON 5 JEST NADAL W FAZIE ROZWOJU
Podczas gdy w Korei Południowej zacierają ręce wieściami o adaptacji La Casa de Papel, w Hiszpanii kontynuują prace nad piątym sezonem serialu.
Poprzedni sezon osiągnął 65 milionów wyświetleń w serwisie Netflix i oczekuje się, że jego kontynuacja przekroczy tę liczbę i będzie wielkim sukcesem.
Od sezonu 5 wiadomo, że w obsadzie pojawią się nowe twarze. Dołączają José Manuel Seda („Toy Boy”), Miguel Ángel Silvestre („Sense8”) i Patrick Criado („Anti-Riot”).