Według portorykańskich mediów reggaetonero pozostanie w szpitalu przez 4-5 dni po operacji
Piosenkarz reggaeton, Bad Bunny, został przyjęty do szpitala, gdzie przeszedł operację z powodu rzekomego zapalenia wyrostka robaczkowego, według portorykańskich mediów.
Po ogłoszeniu tej wiadomości piosenkarz stał się trendem w sieciach społecznościowych, gdzie jego fani współczuli mu tego faktu i przypomnieli niedawne uznanie jako Kompozytor Roku w konkursie ASCAP (Amerykańskie Towarzystwo Kompozytorów, Autorów i Redaktorów).
Według sieci Noticenter WAPA i spikera Mollusc w Puerto Rico, Bad Bunny został przyjęty do szpitala Doctors Center w San Juan, gdzie mógł być hospitalizowany na cztery do pięciu dni.
Źródła zbliżone do piosenkarza zgłosiły i potwierdziły, że artysta miał operację i nadal jest hospitalizowany.
„Nic mu nie będzie, wraca do zdrowia” – powiedział wspomniane źródło.
Niektórzy fani napisali kilka słów w ostatnim poście na Instagramie udostępnionym przez gracza reggaeton, życząc mu szybkiego powrotu do zdrowia.
Bad Bunny we wtorek stał się drugim mężczyzną, który pojawił się sam – bez kobiety – na okładce magazynu Playboy i pierwszym reggaetonistą, który zdobył okładkę w tej publikacji dla dorosłych.
Niedługo potem otrzymał osiem nominacji w Premios Juventud w 2020 roku , która zostanie zaprezentowana 13 sierpnia w Miami, gdzie J Balvin i Karol G rónież są nominowanii.
Bad Bunny napisał ostatnio na swoim oficjalnym koncie na Twitterze 19 maja. Tam zapewnił „Bye, I Went”, tytuł jednej z piosenek z jego najnowszego albumu „Las que no van a going out”, który ukazał się 10 maja.