ANDA ogłosiło, że podmioty krajowe należące do SAG-AFTRA mogą kontynuować pracę pomimo strajku
Meksykańscy aktorzy należący do specjalistycznej Unii w Stanach Zjednoczonych, strajkujący od prawie trzech miesięcy, mogą bez problemu pracować w Meksyku, czy to przy produkcji hollywoodzkiego studia, czy platform streamingowych, której pochodzenie pochodzi z tego kraju.
Marco Treviño, Sekretarz Generalny Krajowego Stowarzyszenia Aktorów, wyjaśnia, że różnica polega na tym, że w Meksyku to nie studia zatrudniają, ale robią to za pośrednictwem pośrednika, którym jest dom produkcyjny.
I dodaje, że skoro to także produkcja hiszpańskojęzyczna, to ma inny rynek zbytu.
„Mamy umowę pomiędzy SAG-AFTRA a Krajowym Stowarzyszeniem Aktorów (ANDA), zgodnie z którą aktorzy i aktorki będący członkami obu związków mogą bez problemu pracować w Meksyku przy meksykańskich produkcjach w języku hiszpańskim, wystarczy powiadomić SAG, że to robią. Istnieją pewne ograniczenia, z którymi niektórzy muszą się zmierzyć, ale wszystko jest możliwe, o ile nie ma to wpływu na strajk w Stanach Zjednoczonych” – mówi Treviño.
Wśród aktorów należących do obu związków są Ana de la Reguera i Alfonso Herrera, a także Adriana Barraza, która wkrótce rozpocznie nagrywanie serialu dla platformy streamingowej oraz Karla Souza, która podczas ostatniej ceremonii wręczenia nagrody Ariel ujawniła, że rozmawiała z władzami i aktorami, aby zobaczyć, co mogłaby zrobić w Meksyku.
W tym tygodniu ogłoszono możliwe rozwiązanie konfliktu między studiami a związkiem scenarzystów, który rozpoczął się w maju ubiegłego roku, ale nie gwarantuje to przeniesienia go na strajkujący od lipca związek aktorski.
Biorąc pod uwagę średnią miesięczną liczbę filmów kręconych normalnie w Stanach Zjednoczonych, szacuje się, że od maja zaprzestano kręcenia około 250 nowych historii, nie licząc seriali i programów telewizyjnych, takich jak talk show. W każdej produkcji pracuje co najmniej 100 osób, więc w samym filmie stracono by około trzech tysięcy stanowisk pracy.
Treviño wyjaśnia, że w Meksyku aktorzy nie mogą strajkować w podobny sposób jak ich amerykańscy koledzy, ze względu na same przepisy krajowe.
Tutaj szczegółowo podaje, że raz w roku negocjowane są zbiorowe umowy o pracę (wynagrodzenie), a co dwa lata kompleksowe warunki dla wszystkich .
„Aby negocjować, wzywa się strajk. Jest to procedura, którą należy wypełnić i która gwarantuje, że jeśli nie dojdzie się do negocjacji, wówczas istnieje możliwość rozpoczęcia strajku, jest to jak zgoda prawna. Nie można tego zrobić inaczej” – mówi.
Treviño wyjaśnia, że może istnieć możliwość przeprowadzenia strajku przeciwko produkcji za naruszenie prawa federalnego.
„Ale to bardzo dziwne, ponieważ komisarze związkowi ANDA, razem z aktorami wykonują swoją pracę i przedtem postanawiają (co robić)” – podkreśla.
Niedawno doszło do spotkania obu związków, podczas którego Meksykanka wyraziła solidarność z Amerykanami.
„Dzielimy potrzeby, dzielimy walkę, ale w Meksyku nie można zrobić tego samego” – podkreśla Treviño.
„Saturday Night Live” powraca po strajku
Program „Saturday Night Live” powróci na mały ekran 14 października po zakończeniu strajku hollywoodzkich scenarzystów, a w 49. sezonie jego gospodarzem będzie Pete Davidson oraz Bad Bunny jako gospodarz i gość specjalny .
Projekt, w którym wezmą udział także tacy aktorzy jak Michael Che, Mikey Day, Andrew Dismukes i Chloe Fineman, zdaniem specjalistycznych mediów Deadline, nie łamie zasad strajku, który aktorzy prowadzą od ponad dwóch miesięcy i ich powrót ma wsparcie swojego związku zawodowego (SAG-AFTRA, w języku angielskim) .
„Członkowie SAG-AFTRA występujący w „Saturday Night Live” (…) nie naruszają zasad strajku SAG-AFTRA, a my wspieramy ich w wypełnianiu zobowiązań umownych” – stwierdziła instytucja w oświadczeniu na oficjalnej stronie internetowej.