Itziar Ituño i Patricia López Arnaiz prowadzą refleksyjną i krytyczną historię, która zmusza społeczeństwo do spojrzenia na świat nieco inaczej
Recenzja po obejrzeniu sześciu z ośmiu odcinków sezonu. NIE zawiera spoilerów .
Wyrażenie „to niezbędna historia/seria/film” jest używane tak często, że może naprawdę stracić swoją moc lub znaczenie. W tym przypadku dobrze byłoby powiedzieć, że tego typu historie nadal zmuszają społeczeństwo do patrzenia na to co się dzieje wokoło a nie tylko blisko nas. „Prywatność”, to cykl stworzony przez Verónicę Fernández („Hache”) i Laurę Sarmiento („Matadero”), który zmusza widza do zastanowienia się i zadawania pytania, czy coś się zmieniło lub czy jest jeszcze coś do zrobienia.
„Prywatność” jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, przynajmniej z mojego punktu widzenia, dwoma wydarzeniami, które odcisnęły swój ślad przed i po hiszpańskim społeczeństwie: pierwsze dotyczy wycieku seksualnego wideo Olvido Hormigos, radnego PSOE z Los Yébenes; a drugie, to wyciek seksualnego nagrania Veroniki wśród jej kolegów z fabryki Iveco, co skłoniło ją do podjęcia decyzji o popełnieniu samobójstwa. Seria zagłębia się w jedno i drugie, aby po kilku latach zastanowić się nad: intymnością, kobietami, granicą między publicznym i prywatnym życiem, zdrowiem psychicznym i stagnacją machismo w społeczeństwie, w którym wciąż wiele powinno się zmienić.
Od publiczności do prywatności
Film o seksie de facto przerywa życie jednej z najbardziej wpływowych i obiecujących polityk w Bilbao. Fakt ten zmieni nie tylko jej życie zawodowe i osobiste. Nagranie rozprzestrzeni się lotem błyskawicy w społeczeństwie, które nie dostrzega najwyraźniej granicy między życiem publicznym a prywatnym. Jednak refleksja „Intimidad” idzie znacznie dalej: w pełni dotyka machismo, które przenika społeczną i polityczną wizję kobiet oraz żeńskiego społeczeńśtwa.
Oś serialu stanowi poprzedni wątek, ale anonimowe życie pracownika fabryki to kolejna z ciekawostek „Prywatności”. W końcu popełnia samobójstwo, gdy jej seksualne zdjęcie i wideo stają się trendem w pracy. Uważam, że opowiedzenie tej historii jest ważne, ponieważ prezentuje również prawdziwy problem na poziom codziennym i anonimowym. Innymi słowy, to nie tylko mechanizm służący „wyeliminowaniu” polityka, ale problem, który zdarza się wielu kobietom.
„Prywatność” to refleksyjny i krytyczny projekt
Rzeczywistość jest taka, że szczególnie lubię historie poruszające sumienie widza. Być może w społeczeństwie, które jest już tak hiperpołączone i ma tak niewyraźne granice między prywatnym a publicznym życiem, może się wydawać, że historia taka jak „Prywatność” nie ma już sensu . Prawie wszystko jest wspólne i można znaleźć coś nieaktualnego i w tej dyskusji. Jednak kobiecy pryzmat sprawia, że taka seria jest niezbędna i wyjątkowa.
„Prywatność” opiera się na politycznym thrillerze, ale najistotniejsza jest społeczna krytyka, która przenika wszystko. Klucz tkwi także w leczeniu i w kluczowych punktach tej historii mamy cztery kobiety. Widoczne są różne pryzmaty problemu i jego konsekwencji, ale tam, gdzie jego odniesieniem lub wizją jest kobiecość. A to jest wzmocnione, gdy scenariusz jest pisany i/lub reżyserowany przez kobiety. Ich sposób opowiadania i patrzenia na kobiecą intymność jest specyficzny.
Walka feministyczna
„Prywatność” dąży do tego, aby widz poczuł się zidentyfikowany, a z drugiej strony przekłada się to na wewnętrzną i społeczną debatę. Waha się od prezentacji własnej intymności na poziomie indywidualnym do wizerunku kobiety w społeczeństwie. Ta mieszanka obu rzeczy sprawia, że seria jest bardziej wyjątkowa. Bo dobrze jest zobaczyć historię z kobiecej perspektywy. Co by się stało, gdyby sekstaśma zawierała mężczyznę? Czy miałoby to taki sam wpływ na wszystkich poziomach? Te i inne pytania odbiją się echem w umyśle widza.
Konieczne jest, aby historie takie jak „Prywatność” nadal docierały do platform i telewizji; przede wszystkim dlatego, że stawiają na stole problemy, o które wciąż musimy walczyć.
Itziar Ituño i Patricia López Arnaiz
Bohaterki. Obsada o wysokim poziomie i talencie, które stają w szranki z twardą i przemyślaną historią. Wyróżniają się przede wszystkim Itziar Ituño, Patricia López Arnaiz i Yune Nogueiras. Na poziomie ogólnym myślę, że wszyscy opowiadają się za postaciami, które muszą powiedzieć więcej oczami niż słowami.
Faktura techniczna, przede wszystkim pod względem reżyserii, jest poprawna, ponieważ jest przywiązana do intymności pod względem płaszczyzn i przestrzeni. Do tego atmosfera i ton jest zgodna z trzeźwą propozycją narracji.
„Prywatność” to trudna historia skoncentrowana na najbardziej przemyślanej i krytycznej jej części, która ma element thrillerowy, który sprawia, że jest to wciągający serial dla widza. Serial jest dostępny na Netflix od 10 czerwca .