Kilka dni przed premierą Pálpito na Netflix Michel Brown zdradził kilka szczegółów dotyczących swojej postaci w nowym serialu
Argentyńczyk rozpoczął rok bardzo dobrze, profesjonalnie dzięki dwóm ważnym projektom.
Pierwszy z nich to Pasión de gavilanes / Gorzka zemsta, gdzie ponownie postawił się na miejscu Franco, natomiast druga dotyczy serii Pálpito / Skradzione serce.
Dokładnie przy tym ostatnim projekcie aktor zapowiedział, że jego postać ma na imię Simón i będzie szukał zemsty na tych, którzy zamordowali jego żonę.
„Widzisz ścieżkę i nagle los stawia tę postać w bardzo skomplikowanej sytuacji, w której role rodziny zaczynają się zmieniać. Nie tylko to na niego wpływa, ale zaczyna też odgrywać rolę nieobecnego ojca i matki. Jego życie całkowicie wymknęło się spod kontroli” – powiedział dla Infobae.
„Życie nie daje mu czasu na żałobę, życie stawia go w tak skrajnej sytuacji, że musi dalej ukrywać, że nic się nie dzieje” – dodał.
Michel Brown również skomentował, że widział całą serię i po raz pierwszy postać sprawia mu tak „ogromny ból”.
Jeśli chodzi o ogólną propozycję, wspomniał, że mówi o relacjach międzyludzkich, rodzinie i tym, co chciałbyś zrobić dla miłości.
„Ma w sobie coś w rodzaju wielogatunkowego charakteru, nagle pojawia się wspaniała historia miłosna, a nagle może to być thriller. Myślę jednak, że ma w sobie coś bardzo szczególnego, co jest idealną hybrydą historii, która ma związek z miłością, chociaż nie jest to melodramat. To nienagannie sfilmowany i bardzo dobrze sfotografowany serial” – powiedział.
Pamiętajmy, że premierę Pálpito zaplanowano na 20 kwietnia za pośrednictwem platformy Netflix.