Teledysk J Balvina do „Perry” we współpracy z Tokischą został usunięty z YouTube w ten weekend
Utwór, który łączy ostre reggaetonowe rytmy Balvina z dowcipnym dembow Tokischy, miał premierę 10 września i jest częścią albumu Balvina José , który zapewnił mu czwarte miejsce na liście Top Latin Albums Billboard. „Perra” zadebiutowała na 48. miejscu w Hot Latin Songs.
Teledysk wyreżyserowany przez Raymi Paulusa, managera Tokischy, pokazuje kolumbijskiego artystę wkraczającego do „el bajo mundo”, gdzie spotyka się z dominikańskim przybyszem. Wizualizacja przedstawia Balvina szarpiącego dwie czarne kobiety na smyczy, grupę afroamerykanów, która wygląda jak psy, oraz Tokischę pozującą na czworakach w budzie dla psa.
W niedzielę teledysk został usunięty z kanału YouTube Balvina. Ani Balvin, ani Tokischa nie wydali oficjalnego oświadczenia.
Usunięcie teledysku nastąpiło również niecały tydzień po tym, jak wiceprezydent i kanclerz Kolumbii Marta Lucía Ramírez powiedziała, że obraz był „seksistowski, rasistowski, machista i mizoginistyczny”.
„W swoim wideo artysta wykorzystuje wizerunki kobiet i osób afro-potomków – grup ludności objętych szczególną ochroną konstytucyjną – których przedstawia z psimi uszami” – napisała w liście otwartym opublikowany 11 października. „Ponadto podczas chodzenia piosenkarz trzyma dwie afro-potomne kobiety związane łańcuchami na szyi i czołgające się po podłodze jak zwierzęta lub niewolnicy. Jakby tego było mało, słowa piosenki mają bezpośrednie i otwarcie seksistowskie, rasistowskie, machistyczne i mizoginistyczne wyrażenia, które naruszają prawa kobiet, porównując je do zwierzęcia, które musi być zdominowane i źle traktowane”.
W liście publicznie zachęciła Balvina i przemysł muzyczny do podpisania petycji, która „zawiera różne zobowiązania dotyczące promowania praw kobiet w muzyce i zapobiegania przemocy wobec nich”.
Po skargach nie tylko Ramírez, ale także innych polityków, dziennikarzy, artystów i obywateli, oficjalny film został usunięty z YouTube.
Piosenka wywołała również gwałtowne odrzucenie przez kilka ważnych osób, które odważyły się domagać się ukarania J Balvina, jak to miało miejsce w przypadku kolumbijsko-francuskiej pisarki Florence Thomas.
Thomas powiedział magazynowi Semana, że widziała wideo z „dużą trudnością” i skrytykowała znaczenie, jakie piosenkarz nadał tekstom, ponieważ dla niej jasne jest, że nie mówi „o suce psa ”, ale o „sukach, dziwkach, itp.”
„To nie tylko sprawa macho, to znacznie więcej; dla mnie ten facet zasługuje na więzienie, za wszystkie obrażenia tego, o co walczyliśmy przez lata, dekady, my, kobiety, a nie tylko feministki, aby mieć minimum godności i szacunku. Więzienie dla JBalvina !”, zapewniła.
W tym sensie kongresmenka Partii Zielonych Katherine Miranda uznała za zasłużone, aby władze „podjęły działania w obronie praw kobiet” i poprosiła piosenkarza o przedstawienie publicznych przeprosin.
„Ta piosenka oczernia od początku do końca. Uprzedmiotawia kobiety i promuje przemoc płciową. Dlatego uzasadnione jest działanie, nie możemy pozwolić na łamanie praw kobiet” – powiedziała dla Semana.
Pośród ostrej krytyki, która nasilała się w sieciach społecznościowych, niektórzy oskarżali tych, którzy domagali się szacunku dla kobiet, o podwójne standardy.
Profesor i doktor prawa feministycznego z Harvardu Isabel Cristina Jaramillo uznała, że deklaracje wiceprezydenta są wyrwane z kontekstu i pozostawiają na boku „kobiety, które lubią perreo, seks” i które otwarcie czują się „istotami seksualnymi”.
„Oczywiście są to kontrowersyjne i szokujące wypowiedzi, ale nie sądzę, aby to biała kobieta z establishmentu mogła prowadzić tę debatę” – dodała.
Ze swojej strony Nuria Net, dziennikarka i współzałożycielka La Coctelera Music, stwierdziła, że słowa piosenki wcale nie są „macho”, bo według niej „to jedna z nielicznych piosenek, w których mężczyzna a kobieta spotykają się, śpiewają sobie nawzajem o swoich życzeniach ”.
Jednak twórca jednej z najbardziej udanych platform podcastów dla kobiet przyznała, że wideo jest „podłe i rasistowskie”. Mimo to stwierdziła, że usunięcie go z YouTube jest „tchórzliwym działaniem, które niczego nie rozwiązuje”.
Chociaż ścieżka dźwiękowa „Perra” nadal jest dostępny w YouTube, to nie wiadomo czy oficjalny teledysk został usunięty przez artystę, czy platformę do udostępniania wideo.