Aleks Syntek pokazuje swoje wpływy rockowe w „Eclipse de Luna”


Nowy album Aleksa Syntek zatytułowany „Anatomía del amor” ukaże się w kwietniu tego roku.


Aleksowi Syntek udało się łączyć pop ze swoimi rockowymi wpływami przez całą swoją karierę, tworząc utwory takie jak Corazones invencibles, Intocable, Sexo, pudor y lágrimas, i wiele innych. Ale przy tej okazji muzyk wydał swój singiel  , który będzie częścią jego albumu Anatomía del amor, z którym zachowuje swój styl muzyczny i esencję.

„Jest to jedna z piosenek, która najbardziej mnie usatysfakcjonowała w dziedzinie dramatu, ponieważ myślę, że ma bardzo interesujący i bardzo silny ładunek dramaturgiczny. Zawsze mówienie o odkupieniu i przebaczeniu jest dobrym tematem do dyskusji, ponieważ wszyscy byliśmy w to zaangażowani. W takich sytuacjach wszyscy popełniamy błędy, ale mamy też prawo prosić o przebaczenie i mieć odwagę, by o nie prosić.Jeśli chodzi o muzykę, ma to duży wpływ na świetne ballady rockowe, ponieważ mam dużo tej tendencji w mojej muzyce, zawsze stawiam na gitary rockowe. Zawsze dodam mu odrobinę rockowej siły, ponieważ zacząłem od rocka, a potem poszedłem do popu, więc cały czas gram z obydwoma gatunkami” – powiedział.

Odnosząc się do swojego nowego albumu Anatomía del amor wspomniał, że jest to bardzo zróżnicowany album, który pasuje do każdego z składających się na niego tematów, ponieważ każda z piosenek jest sekcją różnych rodzajów miłości.

„Mówi nie tylko o miłości pary, ale także o miłości do siebie, swoich rówieśników, miłości do natury, miłości do życia. Są bardzo refleksyjne piosenki, które wykonałem podczas kwarantanny z powodu pandemii, a także niosą bardzo ważną refleksję na temat tego, co się dzieje i jak teraz jesteśmy zmuszeni patrzeć na świat przez ekrany, a nie jak wcześniej fizyczny kontakt. Jest  llama Sinfonía , która zawiera wiele refleksji na temat tego, czy naprawdę ta pandemia pomaga ci się obudzić duchowo lub sprawia, że ​​jesteś zgorzkniały” – wyjaśnił.



51-letni kompozytor skomentował, że ta nosi nazwę, ponieważ jest analogią między złamanym sercem a zaćmieniem. „Kiedy jesteś zakochany i chcesz, aby twój partner do ciebie wrócił, twoje serce jest w jakiś sposób przyćmione, brakuje światła i tego światła potrzebujesz.”

 podkreślił też, że jako muzyk zawsze poddawał kompozycję kwarantannie. „Zamknąłem się, żeby komponować, z tej strony nie było to dla mnie takie trudne, ponieważ mam studio w domu, więc mogę spędzić wiele godzin na tworzeniu muzyki. Bardzo mi brakuje scen, koncertów na żywo, które generują uzależniający przypływ adrenaliny ”- powiedział.

Syntek wskazał, że był to czas introspekcji i przebywania z rodziną, co pozwoliło mu lepiej się poznać. „Stałem się bardziej medytacyjny, nie mówię już tak dużo, nauczyłem się więcej słuchać i mniej mówić” – podkreślił.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź