Aktorka stoi na czele tej ekscytującej historii w Utah w Stanach Zjednoczonych
Kate del Castillo jest na celowniku myśliwego i aby uciec, musi dotrzeć do skutera śnieżnego, który znajduje się wiele kilometrów od kabiny, w której się znajduje. Jeśli dotrze do pojazdu, wygra, a oprawca zostawi ją w spokoju.
To wątek „Cold, dead hands”, filmu, który meksykańska aktorka produkuje i nagrywa od tego tygodnia w Utah w USA.
„To historia kobiety, która przechodzi przez trudności w swoim życiu i identyfikuje się jako ocalała” – powiedziała Del Castillo portalowi Variety.
W produkcji będzie też Erik Barmack, były wiceprezes Netflix, który pracował z Kate przy serialu „Ingobernable – Nieposkromiona”.
„Cold, dead hands” to część projektów, które Kate del Castillo rozwija dla swojej firmy Cholawood Productions we współpracy z Endemol Shine Boomdog.
Ideą aktorki „La reina del sur” jest tworzenie treści w języku angielskim i hiszpańskim, z silnymi i pozytywnymi postaciami kobiecymi oraz latynoskimi.
Film został napisany przez Julie Auerbach, która stała za seriami takimi jak „Dark angel / Cień anioła” i „Embrujadas / Czarodziejki”.