Arcydzieło realizmu magicznego trafi do Netflix spod ręki uznanego operatora Rodrigo Prieto, który debiutuje jako reżyser tej adaptacji
Po potwierdzeniu premiery adaptacji Sto lat samotności Netflix przygotowuje się na powitanie kolejnego arcydzieła literatury latynoamerykańskiej. Z ręki wielokrotnie nagradzanego autora zdjęć Rodrigo Prieto powstaje film Pedro Páramo, oparty na powieści Juana Rulfo pod tym samym tytułem, opublikowanej w 1955 roku.
Fabuła Pedro Páramo rozgrywa się w latach dwudziestych XX wieku podczas wojny Cristero, gdzie toczy się historia Juana Preciado, mężczyzny przybywającego do Comala, pozornie opuszczonego miasta, w którym przeszłość i teraźniejszość splatają się w tajemniczy sposób. Tam będzie próbował odnaleźć swojego ojca Pedro Páramo, człowieka, który dał się zepsuć potędze rewolucji.
Netflix udostępnił pierwszą zapowiedź filmu Pedro Páramo, który pojawi się na platformie 6 listopada. W obsadzie filmu występują: Manuel García-Rulfo, Tenoch Huerta, Dolores Heredia, Ilse Salas, Héctor Kotsifakis i Mayra Batalla. Scenariusz filmu napisał Mateo Gil, a muzykę Gustavo Santaolalla.
„Jak wielu Meksykanów, w szkole średniej czytałem „Pedro Páramo”. Urzekło mnie przedstawienie zamazanej granicy między żywymi i umarłymi, a także obojętność, z jaką ludzie akceptują zjawiska nadprzyrodzone na wiejskich obszarach Meksyku” – powiedział Rodrigo Prieto, który tą adaptacją zadebiutuje jako reżyser.
Ponadto reżysera zafascynowały opisy rewolucji meksykańskiej, gdyż jego dziadek walczył u boku sił rewolucyjnych Emiliano Zapaty.
W rozmowie z Tudum Prieto wspomina, że jednym z aspektów, który najbardziej przyciągnął go do Pedro Páramo, jest wpływ działań przeszłych pokoleń na teraźniejszość. „Echa przeszłości prześladują Juana Preciado, tak jak rodowód jego ojca ukształtował jego zachowanie. Zawsze czułem, że moja krew musi w jakiś sposób nosić traumy i radości moich przodków. Czy zostanie to niechcący przekazane moim córkom i przyszłym pokoleniom?” – pyta nominowany do Oscara.
Sądząc po pierwszym spojrzeniu na film udostępniony przez Netflix, ta adaptacja Pedro Páramo zachwyci nie tylko zaangażowaniem w przeniesienie tego dzieła magicznego realizmu na ekran, ale także faktem, że jest opowiedziana przez pryzmat Rodrigo Prieto, który w jako operator współpracował z najwybitniejszymi współczesnymi filmowcami.
Prieto współpracował z Alejandro Gonzálezem Iñárritu przy filmach Amores perros, 21 gramos, Babel i Biutiful. Czterokrotnie był nominowany do Oscara w kategorii najlepsze zdjęcia za zdjęcia do filmów Tajemnica Brokeback Mountain (od Ang Lee), Milczenie, Irlandczyk i Czas krwawego księżyca, tych trzech ostatnich w reżyserii Martina Scorsese. Meksykanin pracował także przy filmie Barbie Grety Gerwig.