Stan zdrowia interpretatora „La cama vacía”, który dla wielu stał się hymnem, od miesięcy się pogarszał
Świat muzyczny w Kolumbii pogrążony jest w żałobie po odejściu znanego piosenkarza i kompozytora Óscara Agudelo, który pozostawił po sobie dziedzictwo, niezatarty ślad na scenie muzycznej tego kraju. W tę sobotę, 16 grudnia, Agudelo zmarł w wieku 91 lat, co oznaczało koniec niezwykłej kariery artystycznej.
Geneza i trajektoria muzyczna
Urodzony 23 września 1932 roku w Herveo w Tolimie, Agudelo od najmłodszych lat przejawiał swoją pasję do muzyki. Pierwsze akordy rozbrzmiały w parafii w gminie Padwa w Tolimie, sygnalizując początek kariery muzycznej, która podbijała serca przez dziesięciolecia.
Po ukończeniu szkoły średniej w Ibagué osiadł w Girardot, gdzie ugruntował swój wschodzący talent odnosząc pierwsze zwycięstwo w amatorskim konkursie transmitowanym przez radio. Jego zamiłowanie do bolero doprowadziło go do podjęcia nauki muzyki w Pereira i Medellín, co zakończyło się formalnym początkiem jego kariery w 1953 roku.
Jego dziedzictwo zostało utrwalone w takich hitach jak „La cama vaca”, piosenka, która dla wielu stała się hymnem i do dziś rozbrzmiewa w zbiorowej pamięci kolumbijskich melomanów.
Pomimo powikłań zdrowotnych, choroby Parkinsona i Alzheimera, artysta w dalszym ciągu inspirował kolejne pokolenia swoim wyjątkowym głosem i niepowtarzalnym stylem.
Pożegnanie i reakcje
Zdrowie muzyka od miesięcy się pogarszało, aż w końcu pożegnał się z bliskimi i publicznością. Gwiazdy takie jak prezenterka Mónica Rodríguez i komik „Don Jediondo” złożyli kondolencje na portalach społecznościowych, czcząc pamięć maestro Óscara Agudelo.
Wraz z jego odejściem muzyka kolumbijska traci jednego ze swoich największych przedstawicieli, ale jego dziedzictwo przetrwa wiecznie w melodiach, które naznaczyły życie niezliczonych pokoleń.