Czy płomień nie zgasł? W środku „pracy” z matką swojej córki Mauricio dzieli się romantycznym utworem
Ukochany meksykański artysta Mauricio Ochmann odważa się zająć muzyką i robi to za pomocą singla „Para darte amor”, który być może zadedykował swojej byłej żonie Aislinn Derbez.
„Tutaj zostawiam wam mały fragment mojego teledysku z tekstami, Para darte amor. Aby zobaczyć go w całości, kliknij link w mojej biografii. Dziękuję wszystkim zaangażowanym” – udostępnił artysta na swoim koncie na Instagramie.
Para darte amor to oda do nadziei, ale internauci byli oburzeni, że odszedł od tego, na czym naprawdę się zna: aktorstwa.
„A kto powiedział temu, żeby śpiewał”; „Jesteś piękny i utalentowany, ale twoja gra jest lepsza”; „Chcemy myśleć, że wydałeś tylko piosenkę, którą dedykujesz swojej byłej, i będziesz kontynuował swoje życie jako aktor ”; „Kochamy Cię Mauricio, ale kontynuuj karierę jako aktor”; „Nie chcemy więcej piosenkarzy, twoim celem jest aktorstwo” – brzmiały komentarze fanów artysty.
Na razie artysta nie odniósł się w żaden sposób do reakcji na falę komentarzy swoich fanów, którzy wyrażali swoje niezadowolenie z jego nowej ścieżki.
Czy odchodzi od aktorstwa na rzecz śpiewania?
Odpowiedź brzmi nie. Przypomnijmy, że kilka dni temu było wiadomo, że Aislinn Derbez i Mauricio Ochmann znów będą parą, ale tylko w fikcji, po tym, jak potwierdzono ich jako bohaterów filmu Hasta el Fin del Mundo, którego zdjęcia rozpoczną się w styczniu przyszłego roku rok w Hiszpanii.