El cuerpo en llamas fot Netflix

Ursula Corberó opowiada o swoich obawach związanych z „Ciałem w ogniu”


zyskała miano jednej z najbardziej rozchwytywanych hiszpańskich aktorek, błyszcząc rolą Rosy Peral w serialu ' /


z udanych seriali, takich jak La Casa de Papel, powróciła na platformę jako bohaterka nowej propozycji. 

' / , opowieść oparta na morderstwie Pedro Rodrígueza, 38-letniego agenta policji miejskiej w Barcelonie, którego ciało znaleziono 4 maja 2017 roku w spalonym samochodzie i jego ówczesnej partnerce. skończyło się na tym, że była mordercą. 

To powiedziawszy, niedawno Ursula Corberó mówiła o tym, jak skomplikowane było powołanie do życia Rosy Peral. 

W niedawnym wywiadzie zapewniła, że to ona podczas kręcenia filmu żyła w największej niepewności. 

„To prawda, że ​​to także postać, w której najbardziej zaufałem swojemu instynktowi, bo kręciłam codziennie. Zdjęcia były długie, trwały sześć miesięcy. Poza tym wydarzyła się też szalona rzecz, o której powiedziałam, że to nie może przytrafić się mnie” – skomentowała. 

Podzielił się także z powodami, dla których była bliska odrzucenia swojej roli w „Ciało w ogniu”: „Propozycja przyszła do mnie za pośrednictwem Netflix i przeczytałam trzy rozdziały. Byłam w szoku, bo nie wiedziałam o tej sprawie, która jest prawdziwa i jest to takie posunięcie. Pomyślałam, że albo wszystko może się bardzo dobrze skończyć, albo popadniemy w sensację i seksualizację postaci, ale nie chciałam być częścią czegoś takiego. Ale zgodziłam się, bo lubię wyzwania.”

Zapytana o swój wymarzony projekt, Corberó nie wahała się odpowiedzieć: „Chciałabym zagrać w teledysku Rosalí”. Ponadto skorzystała z okazji i złożyła bezpośrednią ofertę piosenkarce: „To jest wiadomość dla niej, zróbmy razem projekt, w którym wy tańczycie i śpiewacie, a ja interpretuję lub miksujemy. Zamienilibyśmy się rolami!”

Udostępnij

Zostaw odpowiedź