Foto: El Universal México

Rodzina Paco Stanleya nie zgadza się na planowaną serię


Rodzina zatrudniła prawnika do reprezentowania ich w sprawie wizerunku i praw biograficznych Paco Stanleya


Początkowo rodzina Paco Stanleya miała zamiar rozpocząć projekt dla telewizji, aby wychwalać dziedzictwo, które ukochany prezenter pozostawił w świecie rozrywki.

Zwrócili się więc do różnych biznesmenów i platform streamingowych o jego produkcję, było kilka negocjacji, ale kiedy filmowcy pokazali im swoje pomysły na rodzina Stanleyów po prostu nie pomyślała, jak ten temat zostanie poruszony i cofnęli swoje autoryzacje.

Jednak w ostatnich dniach ogłoszono, że jest już przygotowywany i że w rolach głównych wystąpią , i . Według informacji podanych przez „Deadline” produkcja będzie opowiadać wyłącznie o ostatnich 24 godzinach życia artysty, z punktu widzenia linii śledztwa, nie mając narracji biograficznej, co rozzłościło rodzinę.
Nie chcieli, aby temat morderstwa był poruszany, zamiast tego chcieli wychwalać kultową postać, jaką był Paco, jego uznanie w branży rozrywkowej, jego początki i sposób, w jaki się wywyższał, zapewnił w wywiadzie prawnik, Guillermo Pous.

Jak zaczęły się te wszystkie kłopoty?

Rodzina zatrudniła prawnika Pousa do reprezentowania ich w sprawie wizerunku i praw biograficznych Paco Stanleya, z zamiarem poszukiwania produkcji i sponsorów w celu stworzenia bioserialu lub filmu dokumentalnego. Adwokat przyznał, że negocjacje z trwały ponad rok, ale ostatecznie zrezygnowali z tego pomysłu i cofnęli zgodę na używanie nazwiska zmarłego prezentera.

„Ostatecznie rodzina, z powodów, które rozważała i podała do wiadomości za pośrednictwem Paula Stanleya, postanowiła nie uczestniczyć w tych negocjacjach, a ze swojej strony nalegała, aby wspomnieć, że nie wyraziła zgody na ich przeprowadzenie,” powiedział.

Co do tego, czy rodzina podejmie jakieś kroki prawne, biegły sądowy twierdzi, że nic o tym nie wie, ponieważ pracował z nimi tylko w czasie trwania negocjacji.

„Gdy te negocjacje się skończą, moja praca się skończy, to znaczy już jej nie kontynuuję, już ich nie reprezentuję. Jeśli ta wyjdzie w zapowiadanych sytuacjach i rodzina dojdzie do wniosku, że doszło do naruszenia praw, które trzymają, musieliby podjąć tę decyzję, aby dowiedzieć się, czy chcą podjąć jakieś działania, czy nie” – dodał.

Pous wyjaśnił również, że żaden z artystów, którzy tworzą obsadę tego projektu, nie zostanie pozwany, jeśli Paul Stanley zdecyduje się wszcząć jakiekolwiek postępowanie prawne; w przeciwieństwie do producentów wykonawczych, którzy mieliby poważne problemy.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź