„To jest mój Pinokio”, wspomina Guillerno del Toro w nowej zapowiedzi swojego kolejnego filmu dla Netflix
Wśród nowości, które Netflix zaprezentował w sobotę, 24 września w ramach globalnego wydarzenia „TUDUM”, wyróżniono osobliwy film z udziałem Guadalajarana Guillermo del Toro, który na wyłączność podzielił się z fanami częścią procesu filmowania w stop – motion „Pinokio”, jego nowego filmu, który pojawi się na renomowanej platformie streamingowej w grudniu, a wcześniej szacuje się, że pojawi się w kinie, w listopadzie.

Za pośrednictwem swoich sieci społecznościowych Netflix udostępnił niespełna dwuminutowe wideo, w którym meksykański zdobywca Oscara za „Labirynt Fauna” i „Kształt wody” wyjaśnia wyzwania związane z produkcją jego animowanej wersji „Pinokia” w stop-motion, odwołujący się zarówno do efektów wizualnych, jak i specjalnych, a także do malowanych i tworzonych ręcznie lalek w różnych rozmiarach.
„To jest mój 'Pinokio’”, podkreśla mężczyzna z Guadalajary na początku filmu, w którym wskazuje, jak postrzega poklatkową animację jako prawdziwe dzieło sztuki : „Naprawdę chciałem, żeby ten film wylądował w pewien sposób. który ma wyrazistość i charakter animacji wykonanej ręcznie”.
Pokazując część scen w jego produkcji i prezentując niektóre z różnych elementów, które zostały użyte do ożywienia bohaterów, Guillermo del Toro wyjaśnił, że każda część tego filmu fabularnego została wyrzeźbiona, namalowana i stworzona ręcznie, a po całości proces cyfrowego filmowania, udaje się ożywić dzięki wyrafinowanemu ruchowi, aby nadać proporcje i realizm każdej wykonanej lalce.

„Pod względem skali używamy różnych rozmiarów lalek do różnych potrzeb. To jest nasz „Pinokio” do interakcji ze świerszczem” – skomentował Del Toro pokazując głowę Pinokia i świerszcza, podkreślając, że osiągnięcie pożądanych scen wymaga nie tylko starannej pracy w każdym szczególe ruchu, ponieważ wyznał, że rozmawiali także z postaciami, aby nadać temu magiczny sens, który będzie widoczny na ekranie.
„Pinokio to opowieść, która przeżyła wieki, bajka bardzo bliska memu sercu i jesteśmy pewni, że to wcielenie jest szczególnie piękne” – podsumował Guillermo del Toro w komunikacie Netflix, który wciąż nie podaje dat właściwych dla premiery, ale potwierdził, że najpierw rozpocznie swoją trasę w wybranych kinach, a w grudniu ukaże się wreszcie na platformie.