Wczorajszego wieczoru, wśród morza turkusowoniebieskich włosów, Karol G, stanęła na scenie w Mexico City Arena, by przez ponad półtorej godziny śpiewać największe przeboje w swojej karierze. Dodatkowo w pewnym momencie towarzyszyła jej meksykańska artystka
Kolumbijska piosenkarka Karol G spełniła jedno ze swoich największych marzeń w Mexico City, przyjmując na scenie swoją idolkę z lat nastoletnich, exRBD Anahí, podczas pierwszego wieczoru jej „Bichota Tour Reloaded” w stolicy Meksyku.
„To bardzo emocjonalny moment, ponieważ jestem super fanem, a ona (Anahí) była bardzo zdenerwowana, gdy przyszła tutaj, ponieważ powiedziała, że nie wie, jak ludzie zareagują. Powiedziałam jej, że ten moment będzie tak epicki że nigdy tego nie powtórzę,” – powiedziała Karol G do swojej publiczności w sobotni wieczór po interpretacji „Sálvame” z Meksykanką.
„11 lat nie stałam na scenie, a nerwy są silne, jednak chcę wam powiedzieć, że zawsze jesteście w moim sercu, a to co budujemy nigdy nie zostanie zapomniane, to niesamowite pokolenie!”, powiedziała Anahí , która nosiła charakterystyczną dla jej roli Rebelde gwiazdę na czole, postaci, która uczyniła ją sławną na całym świecie, Míi Colucci.
Wczorajszego wieczoru, wśród morza turkusowoniebieskich włosów, Karol G, stanęła na scenie w Mexico City Arena, by przez ponad półtorej godziny śpiewać największe przeboje w swojej karierze.
Ubrana na biało i w towarzystwie armii muzyków i tancerek, Carolina Giraldo (Medellín, 1991) rozpoczęła swój koncert godzinę później niż planowano piosenką „Sejodioto ” przed 19 200 osobami, które sprawiły, że sala trzęsła się i krzyczała wraz z „dziewczyną z Medellin”.
„Ostatnim razem przyjechałam do Meksyku śpiewać w 2019 roku, minęły trzy lata i jest dużo przebojów, których nie śpiewałam tutaj, więc dziś wieczorem wyrównamy rachunki” – powiedziała Karol i obiecała spełnienie obietnicy, bo w ramach „setlisty” (lista utworów) zinterpretowała utwory, które wydała podczas pandemii, takie jak „Ay, dios mío!”, „Location” czyo „El makinon”.
Jednak jednym z najbardziej emocjonalnych momentów dla piosenkarki był moment, w którym wykonała swoją najnowszą piosenkę „Provenza”.
„Znana byłam z robienia wielu hitów, takich jak „Tusa”, „Bichota”, „El barco”, „200 copas” i chciałam się prześcignąć i pomyślałam, jak znajdę piosenkę, która przewyższy to, co zrobiłam do tej pory” – powiedziała Karol.
Ponadto zaskoczyła swoich zwolenników śpiewając m.in. „Bad Cat”, „Pineapple”, „Secreto” (współpraca ze swoim ex, Annuelem), „China”, a także „Mamiii”, a na koniec po wzniesieniu toastu zamknęła swój koncert. i zaśpiewała „200 copas”, „Bichota” i „Tusa”.
Odkąd wygrała Latin Grammy dla najlepszego nowego artysty w 2018 roku, sukces towarzyszył Karol G, więc stała się punktem odniesienia w muzyce latynoskiej na całym świecie, po części dzięki jej współpracy z Daddy Yankee, Ozuna, J Balvin, Nicki Minaj i Becky G.