Lele Pons: Piosenkarka odnawia swoją muzykę wraz ze swoim życiem


Wenezuelsko-amerykańska postanawia pokazać światu swoje nowe plany 


Wenezuelsko-amerykańska  w przejrzysty sposób przedstawiła swoim fanom wszystkie swoje aspekty, od wrażliwości po wzmocnienie, dzięki utworom takim jak „Piketona” , jej najnowszy singiel z meksykańską Kimberly Loaiza.



Piketona pochodzi z pikiety, mieć pikietę to mieć flow, swag, styl, to powiedzenie wywodzące się z Puerto Rico. „Dla mnie kobietą Piketona w branży byłaby Zendaya, jej styl jest tak niesamowity, jest tak niezależną osobą, robi wszystko, jest swoim szefem. Piketona ma diva vibe”, mówiła podczas swojej wizyty w Meksyku.

Lele poznała Kimberly dzięki swojej przyjaciółce Nicole Garcíi, która miała wpływ na świat, kiedy cała trójka wybrała się na krótką wycieczkę łodzią. Po dniu spędzonym na nartach wodnych i wielogodzinnych rozmowach z 24-letnią twórcą treści Kimberli, Lele zaprosiła ją do swojego domu i tam zaczęło się to, co teraz nazywa wielką przyjaźnią.

„Kocham ją, jest bardzo skromną kobietą i bardzo dobrą osobą” – mówi Lele Pons.

Lele Pons z nową rodziną w drodze? 

Piosenkarce Lele trudno nie rozważać możliwości stworzenia rodziny. Obecnie jest bardzo zakochana w swoim partnerze, portorykańskim wykonawcy reggaeton , i zapewnia, że ​​chociaż jej kariera zawodowa wciąż się rozwija, jej romantyczna sytuacja sprawiła, że ​​wyobraża sobie siebie jako matkę rodziny.

„Myślę, że mój związek wpłynął na mnie, abym miała więcej idei życia jako matka z dziećmi. To osobiste elementy, ale jeśli chodzi o pracę, on bardzo mnie popycha, a ja popycham jego. Bardzo się kochamy, pomagamy sobie” – wyjawia 25-latka.

Zapytana, czy chce już wyjść za mąż, Lele odpowiada, że ​​zależy to wyłącznie od jej partnera.



„To nie jest we mnie, jest w nim. Musi to powiedzieć i jeśli pewnego dnia mnie zapyta, powiem tak lub nie, w zależności od tego, czy jestem z nim szczęśliwa, czy zła, kto wie” – wspomina.

Inną sprawą, w której pomógł jej , jest poprawa jej hiszpańskiego, co sama zauważa w swojej muzyce.

„Mój chłopak jest Portorykańczykiem, mówi do mnie tylko po hiszpańsku, moja mama mówi do mnie po hiszpańsku, a ja przeprowadziłam się do Miami, a teraz zaczynam mieć coraz więcej przyjaciół w Meksyku” – mówi Lele, która niedawno była w tym kraju na ślubie siostry najlepszego przyjaciela, wpływowego Juana Pablo Zurity.

Lele Pons jest niepowstrzymana: Od sieci do przemysłu muzycznego 

LelePons zapewnia, że ​​przejście ze świata sieci społecznościowych do przemysłu muzycznego nie było łatwe ze względu na publiczną krytykę.

„Chociaż są fani i ludzie, którzy cię wspierają, jest to trudne, ponieważ ludzie są bardzo tradycyjni i jeśli nie pochodzisz z tego świata i w tradycyjny sposób, widzą cię jako coś innego i trochę cię popychają”.

Jednak to jej nie przeszkadza, jakby tego było mało, marzy o zrobieniu kolejnego kroku w karierze, wkraczając w świat kina jako reżyser.

„Wszystko, co robię, to piszę historie, robię to sama. Nie piszę swoich piosenek, ale piszę pomysły, teledyski. Widzę, że w przyszłości będę reżyserować filmy lub programy, to jest coś, co naprawdę chcę robić; i reżyserię”, mówi Lele, która działa w branży od 9 lat i zaczęła nagrywać filmy komediowe dla sieci społecznościowych.

Wreszcie piosenkarka Pons wyznaje, że już pracuje nad scenariuszem do filmu, o którym nie może nic powiedzieć, a na wyciągnięcie ręki ma tworzenie większej ilości muzyki, udział jako sędzia w projekcie Netflix, praca podcastowa na YouTube.


Udostępnij

Zostaw odpowiedź