25 listopada mija 15. rocznica śmierci Valentína Elizalde „El Gallo de Oro”, zamordowanego przez uzbrojoną grupę w Reynosa, Tamaulipas
Minęło piętnaście lat od straty Valentína Elizalde „El Gallo de Oro”, który został zamordowany 25 listopada 2006 roku .
Valentín Elizalde został zamordowany przez uzbrojoną grupę po prezentacji na Expo-Feria Reynosa w Tamaulipas 15 lat temu.
Było to o świcie, około godziny 3:30, kiedy komando należące do gangu narkotykowego „Los Zetas” zablokowało mu drogę do czarnego przedmieścia, do którego podróżował, oprócz piosenkarza, był tam jego przedstawiciel Mario Mendozy, kierowca Raymundo Ballesterosa i kuzyn piosenkarza Tano Elizalde.
Valentín Elizalde miał 27 lat, kiedy zmarł natychmiast po kilku strzałach z broni o dużej mocy, AK-47, AR-15 i .38 super. Zginęli wszyscy z wyjątkiem Tano, który został tylko ranny.
Był znany jako „El Gallo de Oro” ze względu na swojego ojca Everardo Elizalde, który również poświęcił się muzyce. Na początku kariery jego ojciec założył z Manuelem Lópezem duet, który w 1978 ochrzcili jako „El Dueto de Hermosillo”, później zmienili nazwę na „Los Dos Gallos”.
Po kilku sukcesach postanowił rozpocząć solową karierę, w której znany był jako Lalo, „El Gallo Grande”, nagrał 37 albumów i brał udział w dwóch filmach, w tym jednego producenta Emilio „El Indio” Fernándeza zatytułowanego „México norte” .
Ale jakby klątwa podążała za rodziną, również w listopadzie, kiedy Valentín miał 13 lat, jego ojciec stracił życie w wieku 52 lat po wypadku samochodowym na drodze po oferowaniu koncertu w Villa Juárez w Sonorze.
W wieku 19 lat Valentin wydał swój pierwszy album studyjny zatytułowany „Amor que muere” i do śmierci przedstawił 11 albumów, z których ukazały się wielkie hity, takie jak „Vete con él”, „Cómo me duele”, „El sinaloense”, „Vete ya”, „La más deseada”, „Y se parece a ti”, „Nada”, „Ebrio de amor”, „El venadito”, „Soy así”, „Volveré a amar”, „La papa”, „Corazón de oro”, „Vencedor”, „La playa”, „Lobo domesticado”
W sieciach społecznościowych fani Valentína Elizalde nie zapominają o nim.
Mimo że zmarł młodo, a jego kariera była ulotna z powodu odebrania mu życia, piosenkarz odszedł naznaczając serca tysięcy ludzi, którzy co roku go wspominają. Jego rodzina stara się ocalić jego pamięć, zwłaszcza bracia „El flaco” i Joel nadal koncertują i nagrywają albumy oraz oddają hołd jego piosenkom.