Album nosi tę nazwę, ponieważ we wszystkich utworach pozostawia kawałek siebie
Marzenie się spełniło. Peruwiańska gwiazda, Nicole Favre, właśnie wydała swój debiutancki album „Y te lo dice yo”, który powstał, gdy artystka grała nagraną piosenkę, próbując stworzyć frazę, melodię, stempel, który powoli nabierał mocy. popowe znaczenie z akcentami R i B, Urban i Ballads.
Dodając 10 piosenek, Nicole od początku roku wydała w sumie 5 kawałków, które razem z pięcioma innymi niewydanymi utworami składają się na „Y te lo dice yo”. Album zawiera produkcje Andy’ego Claya, Andrésa Saavedry i Juliana Bernala.
„„Y te lo digo yo” znaczy po trochu wszystkiego i to jest moja misja w muzyce, tworzenie globalnego brzmienia, bez zamykania się w konkretnym gatunku”, mówi piosenkarka po wydaniu tego projektu, z którym stara się nawiązać kontakt z publicznością, która podąża za nią i tych, którzy ją poznają dzięki wytwórni płytowej Universal Music.
Biały kolor został wybrany przez Nicole jako fundamentalna część koncepcji wizualnej, reprezentuje również przejrzystość, charakterystyczną dla tego albumu i ogólnie dla muzyki Nicole.