Meksykanka i Manolo Caro po raz kolejny współpracowali razem Netflix
Będąc jedną z muz Manolo Caro należało się spodziewać, że rola Cecilii Suárez w Alguien Tiene que Morir (Ktoś musi umrzeć – 2020) zapadnie w pamięć, ale nie spodziewaliśmy się, że Meksykanka obejmie całą wiodącą rolę w produkcji Netflix.
W swojej roli jako Mina, aktorka przekazuje widzowi wielki ból, i miłość jaką darzy syna, Gabino (Alex Speitzer).
Oto przepis na sukces serialu.
1. Jej postać jako jedyna jest miła: w rodzinie Falcón tylko Mina i Gabino są w stanie okazywać uczucia bez ukrytych intencji, więc naprawdę współczuliśmy kobiecie za życia uwięzionej w tym toksycznym środowisku.
2. Mina jest wspaniałą mamą: nigdy nie kwestionowała tożsamości swojego syna i nie wahała się nawet przez minutę, próbując mu pomóc, nawet rzucając wyzwanie swojemu brutalnemu mężowi, co narażało jej życie na niebezpieczeństwo.
3. Powrót akcentu: Cecilia Suárez i jej akcent są zawsze fascynujące, chociaż jest zupełnie inny niż ten, który zrobiła podczas roli Pauliny de la Mora w La Casa de las Flores (2018) .
4. Udaje jej się nadać złożoność roli: może to być historia, która została już wcześniej opowiedziana, ale jej występ sprawił, że wczuliśmy się w Minę, ponieważ jej drobne gesty i twarz odzwierciedlały wewnętrzną walkę, z którą się zmierzyła.
5. Ma twardą stronę: w kontaktach ze swoją teściową Amparo (Carmen Maura) Mina dała do zrozumienia, że nie będzie w stanie nią manipulować, a wręcz przeciwnie, jest w stanie zrobić wszystko, by pomóc swoim bliskim.
6. Reprezentuje Meksykanów z dumą: można być nieco stronniczym w tej części, ale można zauważyć, że Meksykanka była najbardziej liberalną postacią w tak konserwatywnym hiszpańskim społeczeństwie.
7 . Prawda jest taka, że zawsze wygląda fantastycznie: chociaż jej mąż jej nie doceniał, Lázaro ( Isaac Hernández ) zdawał sobie sprawę, jak niesamowita była i nie przejmował się różnicą wieku, dopóki był z nią.