la casa de papel fot. Netflix

Hiszpański aktor opowiedział o piątym i ostatnim sezonie , który zadebiutuje na w 2021 roku. Dowiedz się, co powiedział o swojej postaci


Piąty i ostatni  La Casa de Papel jest w pełnym rozkwicie, a niektórzy fani chodzą po ścianach, czekając na wskazówkę lub postęp, który przewiduje, czego możemy się spodziewać po zakończeniu popularnej serii Netflix .

Jedną z ulubionych postaci, która budzi największą intrygę wśród fanów, jest Pedro Alonso , grający Berlina w serii. Podczas wywiadu z Antena 3 dał pewne wskazówki dotyczące ostatnich odcinków, które zadebiutują w przyszłym roku na platformie streamingowej.



Hiszpański seria zawsze była znana jako bardzo napięta pod względem fabuły i bohaterów. I nie ma żadnego wyjątku, ponieważ nie mamy pojęcia, jak będzie wyglądał koniec serialu, który zapowiada stylowe zakończenie. Alonso potwierdził, że „zbliża się do końca i że jestem aniołem otoczonym anielskimi istotami ”. Zapytany o losy swojej postaci i możliwość, że wciąż żyje, szybko zmienił temat ze śmiechem. 

49-letni Hiszpan mówił również o kosztach sławy i wysokich poziomów ekspozycji przez . Ale zapewnia, że ​​jest specjalistą od ucieczki od rzeczywistości. Podobnie jak jego koledzy, przyznaje, że odkąd dołączył do tego fenomenu, jego życie „potoczyło się intensywnie do przodu”. Coś, co wciąż kosztuje go wiele, to fakt, że miliony ludzi obserwują jego życie.



Na koniec opowiedział o filmowaniu i pracy w czasie pandemii. Zapewnił, że istnieje wysoki poziom kontroli, a protokoły są bardzo rygorystyczne. „ Jest wyjątkowy poziom ostrożności, ponieważ jeśli ktoś zachoruje, to jest to katastrofa ” – powiedział i zapewnił, że wszyscy członkowie projektu, zarówno przed, jak oraz za kamerami, traktują swoją pracę bardzo poważnie i dlatego wszyscy są bardzo ostrożni.

Pracujemy z dużą, bezpieczną odległością, z mniejszym kontaktem między nami. Myślę, że to jedna z nielicznych serii, w których nikt nie zachorował i mam nadzieję, że szczęście nam będzie towarzyszyć ” – podsumował Alonso .

Udostępnij

Zostaw odpowiedź