mówi, że cierpiał na pewne objawy, chociaż był w stanie poradzić sobie z tym dyskomfortem w domu


Dominikańsko – amerykański artysta Prince Royce ujawnił w piątek, że zdiagnozowano u niego koronawirusa i że cierpi on na pewne charakterystyczne objawy  , chociaż był w stanie poradzić sobie z tym dyskomfortem w domu.

„To, że jesteś młody, nie oznacza, że ​​cię nie uderzy ” – powiedział Royce w wywiadzie dla amerykańskiej prasy.

„Mam nadzieję, że moja historia pomoże edukować młodzież, ludzi, którzy próbują wyjść w ten weekend na wakacje – 4 lipca, w którym obchodzony jest Dzień Niepodległości – do ludzi, którzy wybierają się do barów, ponieważ są otwarte ”.

„Nie bądź samolubny, popełniając te same błędy, które prawdopodobnie ja popełniłem” – powiedział 31-letni artysta, który uzyskał pozytywny wynik testu na chorobę 12 dni temu.


https://www.instagram.com/tv/CCLr1n-jg8E/?utm_source=ig_embed

Tak zwany książę bachaty powiedział, że spędził całkowite odosobnienie w swoim domu w Miami w pierwszych miesiącach pandemii, w towarzystwie swojej żony, aktorki Emeraude Tobia.

Jednak kiedy rząd stanu Floryda zaczął łagodzić ograniczenia, wyszedł na dwie noce na obiad.

„Przez cały czas byłem w domu i udałem się do niektórych restauracji, ponieważ wszystko się otworzyło, więc pomyślałem: „ Cóż, Floryda nie była taka zła, jak problem w Nowym Jorku.” , powiedział artysta. Po czym dodał że dopadło i jego.

„To takie frustrujące widzieć ludzi w supermarketach bez maski. To takie frustrujące widzieć ludzi, którzy są nieodpowiedzialni i nie chronią innych”, przyznał, tłumacząc, dlaczego postanowił ujawnić swoją chorobę.

Royce postanowił przystąpić do testu około dwa tygodnie temu, kiedy zaczął się źle czuć z silnym bólem głowy i gorączką 38,3 stopnia.

Chociaż czuł się słaby i zmęczony, artysta stwierdził, że moment, w którym czuł się gorzej, był wtedy, gdy pomyślał, że mógł zarazić swoją żonę, która dwa dni wcześniej podróżowała do stanu Teksas, aby odwiedzić swoją matkę i babcię.

„Nie mogę sobie wyobrazić, co by się stało, gdybym przeniósł to moim rodzicom lub gdyby moja żona przeniosła to babci. I mam szczęście. Mam szczęście, że nikogo nie zaraziłem” – powiedział.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź