Kolumbijski piosenkarz zmienił rytm, dzięki czemu stał się najbardziej nagradzanym solistą Latin Grammy
Kiedy zaczął poważnie grać na gitarze, w Medellin najbardziej słychać było bomby Pabla Escobara i płacz ofiar. Tak narodziła się muzyka dla Juanesa, kolumbijskiego artysty, który po mutacjach i kryzysach osiągnął szczyt uznania.
Wraz z talentem zrodziło się zaangażowanie społeczne, które z czasem przekształciło się w aktywizm pokojowy. Juan Esteban Aristizábal Vásquez, wówczas długowłosy nastolatek, stworzył swoją pierwszą grupę metalową w początkowych latach.
Po dziesięcioleciu występowania ze swoim zespołem, Juanes chciał się na nowo odkryć i wyjechał do Stanów Zjednoczonych bez pieniędzy, z wizą turystyczną i bez opanowanego języka angielskiego. To był rok 1997. To był początek mutacji z wzlotami i upadkami.
W wieku 47 lat Juanes nie ma już długich włosów, mieszka w Miami i jest ojcem Dantego, Palomy i Luny oraz rzadko gra muzykę z początkowych lat.
Wykonawca i kompozytor skłaniał się ku połączeniu rytmów oraz ku przezwyciężeniu muzycznej nierówności, stał się najbardziej nagradzanym solistą w historii Latin Grammy. W ciągu 18 lat kariery zdobył 23 złote gramofony. Jako solista wydał dziesięć albumów, których sprzedano 20 milionów egzemplarzy.
Jego uznanie przez Latin Recording Academy jako Osoba Roku 2019 stawia go jako najwybitniejszego kolumbijskiego artystę ostatnich czasów, według krytyków muzycznych zaledwie o krok od Shakiry i na tym samym poziomie co Carlos Vives.
I choć Juanes odwrócił się od muzycznego pochodzenia (metal), by zdobyć sławę, z rąk tego samego menedżera, który wyniósł na szczyt Julio Iglesiasa, nigdy nie był w stanie rozstać się z aktywizmem, chociaż w 2012 roku wyznał swoje rozczarowanie polityką.
„Stopniowo odchodziłem od polityki, nie podoba mi się to, co się dzieje, gdy musiałem usłyszeć, że mówią, że jestem komunistą lub skrajną prawicą ”, ubolewał wtedy w prasie.
Juanes zaśpiewał dramat ofiar min przeciwpiechotnych, w 2008 r. Zorganizował także koncert Paz Sin Fronteras (Pokój bez granic), aby zmniejszyć eskalację napięć między Kolumbią a Wenezuelą.