aitana instagram

Aitana dzieli się okładką „Alpha” i jest tam wszystko, czego się spodziewaliśmy


Artystka pozostaje wierna swojemu nowemu muzycznemu zwrotowi


Tik, tak, tik, tak… , dni są policzone, aby móc słuchać ! Aitanie nie pozostało nic innego, jak wreszcie wydać album roku, a to jej trzeci album studyjny lub coś, co moglibyśmy nazwać ostatecznym krokiem w jej karierze nagraniowej.

22 września oczekiwanie dobiegnie końca i wszyscy fani artystki będą mogli wysłuchać pełnej tracklisty, w której wyznała już, że znajdą się hity, do których tańczyliśmy, takie jak Formentera, Los Ángeles, Las babys  lub jej najnowsze wydawnictwo, miamor.

Dzień po dniu poznajemy nowe szczegóły tego nowego dzieła, które zaraz wyjdzie. W ciągu ostatnich kilku godzin, oprócz poznania daty premiery, ujawniła także, że  będzie miała tylko trzy kolaboracje: Nicki Nicole, Rels B i Danna Paola, przy czym ta ostatnia nie ujrzała jeszcze światła dziennego.



Wydaje się jednak, że mamy jeszcze wiele do odkrycia i do 22 września przyszłego roku będziemy musieli przygotować się na wszelkie wieści, które zechce nam przekazać.

To jest okładka „Alpha

Wierna swojemu nowemu stylowi z bardziej elektronicznymi brzmieniami, choć zapewniła, że ​​sporadyczne ballady wkradną się także na jej kolejne wydawnictwo, podzieliła się okładką Alpha i bez wątpienia spełniła nasze oczekiwania.

Kolory, błyski i teleportacja do dźwięków, które chce nam przekazać, najbardziej elektronicznych: „To jest okładka Alpha. Nie pozostało już nic więcej do wydania z mojej trzeciej płyty” – napisała, celebrując swoją euforię. „Szczerze mówiąc, nie mogę już tego znieść. Zaczynamy odliczanie, niecałe 24 dni” – podkreśliła.


Udostępnij

Zostaw odpowiedź