Sofía Castro fot. Instagram

Sofía Castro zaskakuje, ujawniając, dlaczego nie pojawiła się w meksykańskich telenowelach po 'Vino el Amor’


opowiedziała o tym, dlaczego przestała grać w meksykańskich telenowelach w obliczu sukcesu „Tierra de Esperanza”


Po pewnym czasie bez pracy w produkcjach z rodzinnego kraju wyróżnia się postacią Valentiny w nowej gwiazdorskiej telenoweli TelevisaUnivision.

W tym kontekście zapytano niedawno Sofíę Castro, dlaczego odeszła od meksykańskich melodramatów pomimo ich wielkiego sukcesu, czego najbardziej wiarygodnym dowodem jest niesamowity odbiór, jaki osiągnęło Tierra de Esperanza, gdzie jest częścią obsady.

Zgodnie z powyższym jej nieobecność nie była spowodowana niczym negatywnym, ponieważ po prostu pojawiły się inne możliwości.

„Ostatnią telenowelą, którą zrobiłam, było „Vino el Amor”, potem zagrałam epizod w serialu o Luisie Miguelu, potem „El Dragón”, a potem byłam w Malverde, pojawiały się różne możliwości pracy” – skomentował w wywiadzie dla People en Espanol.

Następnie wspomniała, że po zakończeniu nagrań serii Telemundo wyjechała do Stanów Zjednoczonych.

„Potem pojechałam do Los Angeles, nakręciłam film w Hollywood, jakbym, sama nie wiem, próbowała innych rzeczy” – powiedziała.



Na koniec zapewniła, że ​​cieszy się z powrotu do melodramatów, a jeszcze bardziej z rąk ojca, producenta José Alberto Castro.

„Naprawdę bardzo się cieszę, że mogę wrócić do kręcenia telenowel, cieszę się, że mogę wrócić z ojcem, cieszę się, że mogę wrócić z tą postacią. Bardzo lubię kręcić melodramaty” – podsumowała osoba odpowiedzialna za interpretację Valentiny, siostry bohaterki.



Pamiętajmy, że Tierra de Esperanza znajduje się w swojej kulminacyjnej fazie zarówno w Meksyku na Las Estrellas, jak i w Stanach Zjednoczonych na Univision.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź