El Amor Invencible (FOTO: TELEVISA)

Producent 'El amor invencible’ obawia się, że zawiedzie publiczność w ostatnim rozdziale


przyznał, że jego największą obawą jest to, że koniec nie spełni oczekiwań opinii publicznej


Ostatnie sceny gwiazdorskiej telenoweli Televisy są nagrywane w Mazatlán, Sinaloa, a producent otworzył się na ten temat. 

Poprzez relacje na Instagramie podkreślił, że zespół produkcyjny dokłada wszelkich starań, aby zapewnić wysoki wynik i nie zawieść widzów , ale nadal martwi się, że nie spełni oczekiwań.

„Jeszcze kilka dni dzieli nas od zakończenia nagrywania El amor invencible i bardzo się martwię, bo nie chcę zawieść publiczności” – skomentował. 

„My, wszyscy scenarzyści, cała ekipa, wszyscy aktorzy, nie chcemy zawieść publiczności. Jak więc zrobić zakończenie, jak doprowadzić bohaterów do tego, czego chce publiczność? To jest nasz problem, to jest nasza troska” – dodał. 

Zaraz potem zasugerował, że przy ostatnim rozdziale weźmie pod uwagę opinię widzów. 

„Ty też musisz ich słuchać. Myślę, że nadszedł czas, aby wysłuchać naszych fanów” – powiedział. 


Przypomnijmy, że w Meksyku rozwija się bardzo szybko, a finał jest coraz bliżej, biorąc pod uwagę, że przechodzi przez rozdział 50, a jest ich w sumie 70.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź