Guillermo i Alejandro podzielili się swoimi opiniami na temat „Bardo”, meksykańskiego filmu, który niedawno pojawił się w serwisie Netflix
Netflix połączył dwa najwybitniejsze głosy i umysły w branży: Guillermo del Toro i Alejandro González Iñárritu, którzy w związku z niedawną premierą „Bardo, fałszywej kroniki garści prawd” opowiadają o tym filmie.
Za pośrednictwem YouTube, Netflix Latin America udostępnił wideo „Bardo: rozmowa”, trwające nie dłużej niż pięć minut, w którym Guillermo i Alejandro dzielą się punktami widzenia na temat „Bardo”, który wyłania się jako meksykański film walczący o nominację do Oscara, jeśli Akademia uzna wprowadzenie tej historii za „epickie, wciągające i oszałamiające wizualnie przeżycie”.
Nawiązując do tego, że wydma jest jedną z najtrudniejszych rzeczy do wyrzeźbienia, Guillermo del Toro rozpoczyna rozmowę ze swoim kolegą, odnosząc się do tego, co dokładnie Iñárritu próbował zrobić z „Bardo”, do czego odnosi się twórca „Amores perros” a „Babel” odpowiada, że w jego ostatnim filmie jest to podróż przez świadomość, podświadomość, wspomnienia i sny swojego bohatera.
W tym przypadku jest to „Silverio Gama” (w tej roli Daniel Giménez Cacho ), znany meksykański dziennikarz i dokumentalista mieszkający w Los Angeles, który po odebraniu prestiżowej międzynarodowej nagrody zmuszony jest do powrotu do kraju pochodzenia. wiedząc, że ta prosta podróż doprowadzi go do granic egzystencji. Absurdalność wspomnień i lęków przenika teraźniejszość, wypełniając codzienne życie poczuciem oszołomienia i zdumienia.
„To postać, która budzi się z matrixa, budzi się z rzeczy, kwestionuje wszystko” – podkreśla Iñárritu, który z uwagą odpowiada na każdą analizę i pytanie Guillermo del Toro z Guadalajary dotyczące tego filmu, który został nakręcony na taśmie 65 mm przez nominowanego do Oscara Dariusa Khondji (Amour, Se7en) i napisany przez Iñárritu i Nicolása Giacobone (nagrodzony Oscarem scenariusz do Birdman i Biutiful).