Zmarł kubański piosenkarz, Pablo Milanés


ński i autor tekstów był leczony w Madrycie z powodu infekcji


ński piosenkarz  zmarł w poniedziałek wieczorem w wieku 77 lat po ponadtygodniowym pobycie w szpitalu w Madrycie – poinformowały oficjalne media.

Milanés, jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów w muzyce kubańskiej, był założycielem i architektem brzmienia Nueva Trova wraz z innymi znanymi artystami, takimi jak Silvio Rodríguez i Noel Nicola.



Autor takich klasyków jak „Yolanda”, Milanés opublikował w swojej karierze ponad 40 albumów i zdobył między innymi Cuban National Music Award i Latin Grammy for Musical Excellence.

Na jaką chorobę cierpiał ?

Wokalista i autor tekstów leczony był z powodu ciężkiego przypadku infekcji wywodzącej się z wykrywanej od kilku lat choroby onkohematologicznej. Był hospitalizowany przez kilka tygodni z zapaleniem pęcherzyka żółciowego i infekcją nerek, co zmusiło go do odwołania kilku koncertów w Pampelunie, Mexico City i Santo Domingo.

U Milanésa zdiagnozowano zespół mielodysplastyczny, rodzaj raka, który osłabia jego odpowiedź immunologiczną, więc w 2017 roku przeniósł się do Hiszpanii.

Jak podaje portal, w ostatnich dniach stan Pablo był zgłaszany jako stabilny i spodziewano się poprawy, jednak jego organizm już nie stawiał oporu.

Ostatnie słowa piosenkarza

We wrześniu 2018 roku zapewniał, że w tym momencie swojego życia czuje spokój, bo nigdy nie miał ochoty czegoś robić i miał absolutnie wszystko, czego potrzebowałby każdy mężczyzna do szczęścia: „Czuję spokój, bo zrobiłem co chciałem, co myślałem. Myślę, że żyłem godnie, z godnością, jestem szczęśliwy, mam wspaniałą rodzinę, mam podstawowe rzeczy do życia: rodzinę, przyjaciół, środowisko szczęścia, pokój, miłość. Tego wszystkiego mam pod dostatkiem.”

Do poniedziałkowego wieczoru rodzina piosenkarza nie zajęła stanowiska w tej sprawie. Wokalista „Para vivir” po raz ostatni zaśpiewał w czerwcu ubiegłego roku i będzie obecny dzięki repertuarowi, który pozostawił na przestrzeni wielu lat. 

Dzięki uprzywilejowanej harmonii i niepowtarzalnemu głosowi i autor tekstów trafił do serc milionów ludzi z różnych pokoleń.

Jego ostatni koncert w ojczyźnie

We wtorek, 22 czerwca tego roku, Pablo Milanés po raz ostatni zabłysnął swoim repertuarem piosenek w Hawanie, w swojej ojczyznie na Kubie, w ramach trasy „ Días de luz” , która miała miejsce na żywo po dwóch latach pandemii. 

Akcja rozgrywała się w Coliseo de la Ciudad Deportiva, które może pomieścić łącznie ponad 12 000 osób podczas wydarzeń sportowych.

„Zawsze mówiłem, że Kuba jest moją najlepszą publicznością, ale wy już posunęliście się za daleko” – tak brzmiało jego powitanie tego dnia, według lokalnych mediów relacjonujących koncert.

Były prawie dwie nieprzerwane godziny koncertu, podczas którego jego fani krzyczeli „brawo” i „Pablo, kochamy cię”.

„Marginal”, „Años”, „El pecado original”, „La soledad”, „Nostalgias” i „Días de gloria” to niektóre piosenki, które wykonał. 

Udostępnij

Zostaw odpowiedź