We wtorek Akademia Filmowa ogłosiła swoich półfinalistów w dziesięciu kategoriach
Hiszpania, Meksyk i Panama wciąż ubiegają się o Oscara po tym, jak Akademia Hollywood umieściła „El Buen Patrón”, „Noche de Fuego” i „Plaza Catedral” wśród piętnastu filmów z największą liczbą głosów w kategorii międzynarodowej.
Instytucja ogłosiła we wtorek swoich półfinalistów w dziesięciu kategoriach, w tym za najlepszą oryginalną ścieżkę dźwiękową, w której hiszpański muzyk Alberto Iglesias znalazł się również w piętnastce wybranych do pracy z „Madres Paralelas / Matki równoległe” Pedro Almodóvara.
Dzięki temu procesowi Akademia przeprowadza screening, który nie ma wpływu na kategorie interpretacji.
Ostateczne nominacje poznamy 8 lutego.
Z trzech propozycji nakręconych po hiszpańsku, według danych prasy specjalistycznej, największe szanse na przemycenie do pięciu ostatecznych kandydatów ma film meksykański, chociaż niewielu stawia na Panamę i Hiszpanię.
Zmierzą się z docenianymi przez krytyków filmami, takimi jak włoski „The Hand of God” , norweski „The Worst Person in The World” i japoński „ Drive My Car ”, których przejście do finału jest prawie gwarantowane.
Pominięto jednak jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów fabularnych ostatnich lat, prowokacyjny „Titan”, który mimo zdobycia Złotej Palmy na Festiwalu Filmowym w Cannes nie przekonał hollywoodzkich naukowców i pozostawia Francję bez reprezentacji na tych Oskarach.
Wybór „Titane” spowodował podział we Francji, jako że druga pretendentka „Petite Maman” zbiera kolejne nagrody w Stanach Zjednoczonych.
Coś podobnego wydarzyło się w Hiszpanii, kiedy Akademia Filmowa wybrała „El Buen Patrón” Fernanda Leóna de Araona z Javierem Bardemem zamiast „Madres Paralelas” Pedro Almodóvara.
Decyzja przywodziła na myśl 2002 rok, kiedy „Los Lunes al Sol / Poniedziałki w słońcu” wygrał z „Hable con Ella / Porozmawiaj z nią„, w końcu pierwszy nic nie dostał a ostatni zdobył Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny. „Dziękuję bardzo za zaufanie, jakim mnie obdarzyliście” – napisał Araona na Twitterze po spotkaniu z półfinalistami.
Z kolei duńska „Flee” będzie rywalizować dwukrotnie, gdyż znalazła się w sekcji na najlepszy film międzynarodowy i najlepszy dokument.
WIĘCEJ HISZPANII?
Ze swojej strony pozostali półfinaliści zostawiają kilka miejsc pracy z podpisem latynoskim.
Alberto Iglesias, stały współpracownik Pedro Almodóvara, kontynuuje walkę o statuetkę, dołączając do grona piętnastu wybranych do ścieżki dźwiękowej „Madres Paralelas”.
Wiadomość ta odbije się na hiszpańskim świecie filmowym, ponieważ Hiszpańska Akademia Filmowa pominęła jego nazwisko w nominacjach do nagrody Goya, decyzji krytykowanej w sieciach społecznościowych i publicznie żałowanej przez Agustína Almodóvara, brata i producenta Pedro Almodóvara.
W Stanach Zjednoczonych Iglesias zdobył już nagrodę krytyków Los Angeles i jest jednym z nominowanych do Złotych Globów w tej kategorii. Wśród półfinalistów znalazł się także hiszpański film krótkometrażowy „Distancias” w reżyserii Susan Béjar, nakręcony w madryckim metrze.
Chile udaje się zdać pokaz w kategorii najlepszy film animowany z „Bestia”, który był prezentowany na Festiwalu Filmowym w Annecy , a o finał będzie walczył amerykański krótkometrażowy film dokumentalny „Águilas”, nakręcony w języku hiszpańskim o dramacie imigracyjnym.
Oskary zostaną wręczone 27 marca z legendarnego Dolby Theatre w Hollywood podczas ceremonii, która ma nadzieję powrócić do tradycyjnego formatu po pandemii.