Ramón Fernández fot youtube

Propozycja nie ogranicza się do oddania hołdu jego rodowodowi, ale prezentuje również jego własną muzyczną tożsamość. To kim jest


W meksykańskim świecie muzycznym, w którym nazwisko Fernández symbolizuje historię, tradycję i siłę głosu, a nowy członek dynastii robi krok naprzód. , wnuk Vicente Fernándeza i syn Vicente Fernándeza Jr., na początku 2025 roku wydał swoją pierwszą EP-kę zatytułowaną  , dzieło pełne emocji, dziedzictwa i artystycznego odrodzenia.

Propozycja Ramóna nie ogranicza się do oddania hołdu jego rodowodowi, ale prezentuje również jego własną tożsamość muzyczną poprzez połączenie dźwięków obejmujących pop, regionalną muzykę meksykańską i country. Wszystko to w pięciu oryginalnych utworach i głęboko poruszającym coverze „”, słynnej piosenki napisanej przez Joan Sebastian’a, którą spopularyzował jego dziadek, a która na tym nowym etapie ożywa w nowej interpretacji.

„Jestem niesamowicie szczęśliwy i podekscytowany, że w końcu mogę zaprezentować mój nowy oficjalny teledysk, piosenkę „”. To piękny film, dla mnie bardzo osobisty, bardzo wyjątkowy” – powiedział w wywiadzie. „To była okładka, którą zrobiłem na cześć mojego dziadka, a teledysk miał wiele wyświetleń i dużo wsparcia”.

Choć nazwisko to niesie ze sobą wiele oczekiwań, Ramónowi udało się znaleźć równowagę między hołdem a autentycznością. W swojej wersji „Estos Celos” (Te zazdrości) nie tylko powraca do jednego z najbardziej emblematycznych utworów w repertuarze Vicente Fernándeza, ale czyni to z osobistej, pełnej szacunku i twórczej perspektywy. „Moja wersja brzmi zupełnie inaczej. Tak, to ten sam tekst, ale od aranżacji po miks, rytm… ma nawet tololoche, to wszystko, co mogę powiedzieć. Czuję, że trafiłem w sedno. Słucham tego i mnie to wypełnia, czuję się bardzo usatysfakcjonowany. I cóż, mam nadzieję, że ludzie czują to samo”.

Emocjonalny ciężar tej piosenki wykracza poza hołd złożony dziadkowi. Jak wyznał Ramón, tekst piosenki ma szczególne znaczenie dla jego rodziny. „Ta była hitem mojego dziadka. To kompozycja maestro Joana Sebastiana, który dał ją mojemu tacie w prezencie. Napisał ją dla niego, a ta opowiada o moich rodzicach. Dlatego mówi: „Z tobą miałem wszystko i straciłem to, Sisi”, ona jest moją matką (Sissi Penichet). Dlatego wiedziałem, że to idealna piosenka, aby połączyć się z moim tatą i dziadkiem i wykonać ją z miłością oraz honorem, cóż, dla moich rodziców i mojego ukochanego dziadka. Dla mnie wszystko, czego dotknął mój dziadek, jest gigantyczne i wyjątkowe.”

EP „” zostało wydane 31 stycznia 2025 roku i ma na celu zaprezentowanie całej twórczości Ramóna. „Najpierw chcieliśmy zaprezentować sześć kamieni milowych. Dajmy im trochę czasu na promocję. Dzięki Bogu ludzie przyjęli to z otwartymi ramionami i oto jesteśmy, wkładając w to mnóstwo energii i cały nasz wysiłek” – powiedział. 15 maja ukazał się oficjalny teledysk do utworu „Estos Celos”, będący kluczowym elementem fabuły projektu.

Jednym z najbardziej osobistych aspektów EP-ki jest jej okładka, na której znajduje się zdjęcie Ramóna z dzieciństwa, ze słuchawkami na uszach i szczerym uśmiechem. To nie jest przypadkowy wybór. Zdaniem piosenkarza obraz ten odzwierciedla jego emocjonalną więź ze swoim przeszłym „ja”.

„Chciałem wybrać zdjęcie, na którym jestem jako dziecko, mając około 4 lub 5 lat, pokazując dużo siły na zewnątrz, i wiem, że to dziecko było bardzo przestraszone w środku. Więc chciałem zadedykować okładkę temu dziecku, którym jestem ja na zdjęciu, i że to dziecko jest teraz mężczyzną i prezentuje swój , aby to dziecko w środku nadal wierzyło i rozwijało się, tak to widzę”.

Teledysk do utworu „Estos Celos” również pełen jest symboliki. Teledysk został nakręcony w Huerta Vieja, rodzinnej posiadłości, w której dziadek artysty nagrał oryginalny teledysk. Dla Ramóna było to magiczne przeżycie, choć nie obyło się bez improwizacji.

„Uważam się za osobę, która improwizuje wszystko, ponieważ tak mi się podoba, ponieważ moim skromnym zdaniem organiczne rzeczy zawsze wychodzą lepiej. Dzień przed nagraniem klipu nie miałem pojęcia, gdzie go nakręcić ani co założę. Tego wieczoru reżyser wysłał mi wiadomość, sugerując, że byłoby niesamowicie, gdyby niektóre sceny zostały nakręcone tam, gdzie był oryginał mojego dziadka… Pomyślałem, że to naprawdę fajny pomysł. Następnego dnia byliśmy na ranczu, szukając dokładnie tego samego miejsca, w którym nakręcono oryginał, i je znaleźliśmy”.

Ramón chciał połączyć istotę dziedzictwa z własną wizją, od scen rozgrywających się w tym samym miejscu, co jego dziadek, po obecność modelki, która przywołuje rodzinne korzenie. „Wiem, że wiele osób nie odbierze tego w najlepszy sposób, ale dla mnie to ogromny zaszczyt, że zrobiłem to w ten sposób, ponieważ dla mnie mój dziadek jest gigantem. I sama możliwość bycia w miejscu, w którym tworzył muzykę, którą ja tworzę teraz, była dla mnie niesamowita”.

Wyjaśnia jednak, że jego intencją nie było naśladowanie ani kopiowanie, lecz oddanie hołdu poprzez własną tożsamość. „Zawsze szanuję jego , mojej rodziny. Bo ostatecznie to, co widzisz w tym filmie, to to samo miejsce. Widzisz wiele podobieństw do rodziny, widzisz esencję mojej rodziny, ale na końcu widzisz Ramóna, znanego jako „El Pony” Fernández. Na końcu widzisz coś zupełnie nowego, całkowicie oryginalnego i świeżego. Taki był mój zamiar, od mojego stylu po moje tatuaże, mój głos, mój gatunek, którym jest country pop”.

Mimo że stanowi obecnie znaczną część jego życia, Ramón Fernández nie zaniedbuje innych, fundamentalnych dla niego aspektów. Od młodości jest przedsiębiorcą. Razem ze swoim bratem Vicentem prowadzi kawiarnię w Guadalajarze. ten odzwierciedla inną stronę artysty – młodego człowieka zaangażowanego w swoją społeczność, środowisko i swoją przyszłość. „Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ moja rodzina, moja i mój biznes kawowy są częścią mnie. Uważam to za największe zobowiązanie i odpowiedzialność, jakie kiedykolwiek miałem”.

Do tego dochodzi nowy etap w jego życiu osobistym, który napawa go ekscytacją, gdyż wkrótce po raz drugi zostanie ojcem. „Już za kilka dni narodziny mojej córki, Penélope Fernández” – mówi z dumą. „Cóż, jestem tutaj, aby poświęcić swoje 1000% każdemu.”


Udostępnij

Zostaw odpowiedź