Po latach oczekiwania Fantastic Four / Fantastyczna Czwórka w końcu przybywa do MCU z historią łączącą naukę, rodzinę i galaktyczne zagrożenie. Obejrzyj zwiastun i dowiedz się, dlaczego ten film może ożywić entuzjazm wokół superbohaterów
Po kilku raczej słabych latach dla filmów o superbohaterach, ze spadającymi wynikami kasowymi i wieloma wątpliwościami co do przyszłości gatunku, Marvel przygotowuje się do podążenia nową ścieżką. I robi to nie byle jak: w 2025 roku pojawi się film Fantastic Four: First Steps / Fantastyczna czwórka: Pierwsze kroki, w którym kultowa rodzina po raz pierwszy oficjalnie pojawi się w MCU. Wszystko wskazuje na to, że będzie to karta przetargowa studia, która zapoczątkuje nową erę.
Świeżo opublikowany zwiastun potwierdza oczekiwania wielu fanów: Pedro Pascal wciela się w rolę Reeda Richardsa, a towarzyszą mu Vanessa Kirby jako Sue Storm, Joseph Quinn jako Johnny Storm i Ebon Moss-Bachrach jako Ben Grimm. Pan Fantastyczny, Niewidzialna Kobieta, Ludzka Pochodnia i Rzecz zadebiutują w zupełnie nowej historii, której akcja będzie osadzona w alternatywnej wersji Manhattanu z lat 60. XX wieku w estetyce retro-futurystycznej.
Już pierwsza sekunda zwiastuna jasno pokazuje to, co już zostało potwierdzone: to nie jest opowieść o pochodzeniu. Nowy projekt nie będzie podążał ścieżkami, które widzieliśmy w poprzednich filmach tej rodziny, ale tutaj, jak mówi gospodarz programu telewizyjnego: „Wow, przyjaciele, wszyscy znamy tę historię”.
To, co rzuca się w oczy od pierwszego wejrzenia, to nastrój filmu. Nie ma tu zbyt wielu nawiązań do MCU ani zaskakujących występów gościnnych (przynajmniej na razie), ponieważ ta wersja Fantastycznej Czwórki żyje we własnym świecie. I zdaje się to działać na ich korzyść: wszystko kręci się wokół nich, ich historii, ich lęków i ich rozwoju jako zespołu i rodziny.

Jednym z dużych nowych dodatków jest pojawienie się Julii Garner jako Silver Surfer, która przybywa z dość niepokojącą wiadomością: „Czy jesteście obrońcami tego świata? Wasza planeta jest skazana na zagładę”. Zagrożeniem jest oczywiście Galactus, legendarny pożeracz światów, w którego wcieli się Ralph Ineson.
A pośród tego chaosu pojawia się kolejna niespodzianka: Reed i Sue spodziewają się dziecka. Szczegół, który dodaje bardziej ludzkiego aspektu do wszystkiego, co jest stawką. Tymczasem Johnny, wiecznie impulsywny brat, cieszy się z pomysłu zostania wujkiem. Bo owszem, Fantastyczna Czwórka może i mierzy się z międzygalaktycznym zagrożeniem, ale nadal pozostaje rodziną, którą łączą prawdziwe więzi. Oczekiwania Richardsa dodają temu filmowi nową warstwę pytań, ponieważ potwierdzają przyszłe istnienie Franklina Richardsa w MCU.
Dzięki gwiazdorskiej obsadzie i podejściu, które różni się od wszystkiego, co widzieliśmy wcześniej, Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki ma wszystko, czego potrzeba, by stać się pierwszym wielkim hitem nowej ery. Coraz bliżej do sprawdzenia, czy TA Rodzina jest gotowa pozyskać nowe pokolenie. Oczekiwanie zakończy się 25 lipca.