Piosenkarka zaskoczyła świat wydając we współpracy z Mesitą piosenkę „Modo Animal”
„Szefowa wróciła”, „Witaj Cazzu” – to tylko niektóre z wiadomości, które argentyńscy fani zostawili jej na portalach społecznościowych nieco ponad 48 godzin po jej powrocie do muzyki.
9 sierpnia piosenkarka trap zaskoczyła świat, wydając we współpracy z Mesitą piosenkę „Modo Animal” , która oznacza jej powrót artystyczny po dwóch latach od wydania jej ostatniego albumu „Nenatrap” i po dwóch miesiącach pobytu całkowicie poza zasięgiem opinii publicznej.
Przez cały ten czas w życiu Cazzu wydarzyło się wszystko. Piosenkarka zakochała się, koncertowała w kilku miastach Ameryki Łacińskiej, została mamą i przeżyła jedno z najbardziej bolesnych rozczarowań, kiedy pod koniec maja ogłosiła koniec związku z Christianem Nodalem, ojcem jej córeczki .
Od tego czasu Julieta (jej prawdziwe imię) zachowywała się dyskretnie: zniknęła z sieci społecznościowych, była z dla od kamer i mikrofonów; i poświęciła cały swój czas wychowaniu dziecka. Nie w ten sposób, jak jej były partner kontynuował swoje życie; gdy Meksykanin wykrzykiwał swoje zaręczyny z Ángelą Aguilar, a miesiąc później wziął z nią ślub podczas prywatnej ceremonii.
Chociaż Cazzu trzymała się z daleka od wszelkich kontrowersji, teraz skradła uwagę nowożeńców. Wraz z singlem ukazał się także teledysk, w którym pokazano ją w nowej sylwetce i nowym wyglądzie, pokazując światu, że jest lepiej niż kiedykolwiek.
Cazzu pojawia się ubrana w biało-czerwony strój, który odsłania jej zgrabny brzuch. Ponadto może pochwalić się długimi, ciemnymi włosami i uwodzicielską postawą.
Przez ponad dwie minuty trwania filmu Cazzu tańczy, flirtuje z kamerą i śpiewa takie zwroty, jak: „jak przestępcy, nigdy nie przejmuję się tym, co mówią ludzie”, co wielu przypisuje wszystkiemu, co zostało powiedziane na ten temat.
Do tej pory film przekroczył już 800 tysięcy wyświetleń i 60 tysięcy polubień. Cazzu nie podała jednak żadnych dalszych szczegółów na temat swojej nowej muzyki.