Karol G fot youtube

Karol G kończy historyczną trasę koncertową Mañana Será Bonito wzruszającym ostatnim koncertem: „Ta trasa zmieniła moje życie”


Jej na madryckim stadionie Santiago Bernabéu był we wtorek transmitowany na


Kolumbijska supergwiazda  oficjalnie zakończyła trasę koncertową World Tour – trwające rok tour de force, gdzie zawitała do Stanów Zjednoczonych, Ameryki Łacińskiej i Europy. Jej ostatni odbył się na madryckim stadionie Santiago Bernabéu, gdzie została pierwszą artystką, której cztery koncerty zostały wyprzedane.

„Hej familia, po prawie siedemdziesięciu nocach, powiem szczerze, że dzisiejszy wieczór będzie najfajniejszą nocą w moim życiu” – powiedziała Karol, która na tę szczególną okazję pozbyła się różowych loków i pojawiła się w swoich kultowych, farbowanych na turkusowo włosach na początku pokazu. Niebieskie włosy pozostały na niej przez pierwsze 30 minut pokazu, jako ukłon w stronę jej ery z KG0516, a wraz z nimi wykonała takie hity jak ognisty „TQG”, bezczelny hymn „Mi Cama” i przełomową piosenkę „”.

Zapowiadany jako Forever, pokaz był również transmitowany na oficjalnej stronie Karol na , a w pewnym momencie przekroczyła 1 milion osób, gdzie komentarze zalały serca. Tymczasem na Bernabéu tysiące fanów tańczyło i śpiewało, ubranych w kwieciste gadżety Mañana Será Bonito z różowymi kowbojskimi kapeluszami lub puszystymi nausznikami jako dodatkowy ukłon w stronę estetyki Karol’s .

Ostatni był zwieńczeniem jej niezwykłej trasy – i tak, niezwykłej, ponieważ żadna inna kobieta w muzyce latynoskiej nie była gwiazdą globalnej trasy stadionowej. Trasa – promująca nagrodzony Grammy i zajmujący pierwsze miejsce na liście Billboard 200 Karol o tym samym tytule – stała się również wydarzeniem o najwyższych przychodach – była najbardziej dochodową artystką latynoską w 2023 roku – i ten moment nie umknął Karol, która była widocznie wzruszona podczas występu, wpatrując się w morze fanów skandujących „Karol, Karol”.

Niewiele zmieniło się w jej ostatnim występie w porównaniu z poprzednimi występami (poza zmianami koloru włosów w trakcie ponad dwugodzinnego setu, z niebieskiego na czerwony, a potem na różowy). Karol trzymała się show, którym fani zachwycali się przez cały rok, śpiewając wszystkie swoje stare i nowe hity – w tym jej najnowszy, „Si Antes Te Hubieras Conocido” z merengue.

„Zawsze myślę, że mam słowa na wszystko, ale chciałabym znaleźć słowa, które opiszą, co czuję jako osoba, jako kobieta, co czuję tutaj, przed wami wszystkimi, co czuję wiedząc, że w domu tysiące ludzi mnie teraz ogląda” – powiedziała swoim fanom zapłakana Karol, ubrana w piękną, anielską białą sukienkę. „Jeśli ta podróż nauczyła mnie czegoś pięknego, to tego, jak nauczyć się kochać siebie. Jestem pewna, że ​​Bóg uczynił mnie wyjątkową, tak jak uczynił nas wszystkich wyjątkowymi z jakiegoś powodu. Ta trasa pozwoliła mi znaleźć cel w życiu, a jest nim pomoc ludziom poczuć to, co ja czuję teraz, po tylu latach, kiedy tak nic nie czułam. Zamykam rozdział mojego życia, który znaczył wszystko, bliskość z moimi fanami, z moją rodziną, a przecież jutro było bardzo piękne. Z całego serca życzę tego każdemu z was, więc nauczcie się stawiać siebie ponad wiele rzeczy, kochajcie siebie bardzo mocno, kocham was swoim życiem, mój związek na całe życie jest z wami. Dziękuję!”  

Aby jeszcze bardziej pogłębić więź z kilkoma szczęśliwymi fanami, Karol zeszła ze sceny w połowie występu, witając się z osobami w pierwszej części, w tym z małymi dziećmi, i osobiście odbierając po drodze prezenty: bukiet kwiatów, pluszowego jednorożca, tęczową flagę i kowbojski kapelusz.

Łzy płynęły dalej, gdy wykonała „Mientras Me Curo del Cora”, a Iker, mały chłopiec, który był kluczową postacią w jej koncepcie Mañana Será Bonito, pojawił się na scenie ubrany na zielono, biało i czerwono (reprezentując Meksyk) trzymając tradycyjną meksykańską szmacianą lalkę jako prezent dla Karol. „Był moim wewnętrznym dzieckiem w tym procesie”, powiedziała Karol, gdy przedstawiała go swoim fanom. Objęli się, a Karol przypomniała wszystkim, „nic nie ma znaczenia, ponieważ mañana será bonito”.

Pod koniec występu zaśpiewała na bis „Amargura”, tym razem w towarzystwie zespołu salsowego, w którym grała na perkusji. Ale tuż przed tym wyraziła: „Ta trasa zmieniła moje życie, zmieniła życie wielu ludzi. Czuję dumę, że reprezentuję swój kraj ojczysty i czuję się o wiele bardziej dumna, że ​​reprezentuję wszystkie moje kraje latynoskie. Chciałabym zatrzymać czas i zostać tutaj, płacząc, śpiewając, dziękuję za to, że sprawiliście mi tyle szczęścia. Nie chcę wyjeżdżać, gdyby to zależało ode mnie, zaczęłabym cały występ od nowa”.

Ale niestety, wszystkie dobre rzeczy mają swój koniec. A Karol oficjalnie zakończyła „”, piosenką, która „zaczęła wszystko”, powiedziała. „Tutaj i ci w domu, cieszmy się tą chwilą, jakby była naszą ostatnią i najlepszą nocą w życiu”.

Kto oglądał?

Udostępnij

Zostaw odpowiedź