Cristian Gamero fot Instagram

przyznał, że pobyt w 9 to spełnienie marzeń


Dziewiąty sezon zaskoczył widzów nowymi postaciami, w tym hiszpańskimi. 

Z tej okazji zadebiutował w postacią Lencho, handlarza narkotyków pracującego dla El Cabo, który od pierwszych sezonów  dał się poznać jako wróg numer jeden Casillasów. 

Udzielił niedawno wywiadu People en Español, gdzie opowiedział o swoim wejściu do serii. 

„To , w którym zawsze chciałem zagrać, odkąd siedem lat temu przyjechałem do Meksyku. Pierwszy sezon widziałem wiele lat temu, a kiedy zostałem wybrany, obejrzałem streszczenia, a także cały siódmy i ósmy sezon, żeby zobaczyć, jak radzą sobie ” – skomentował. 

Następnie powiedział, że jest szczęśliwy i wdzięczny za otrzymaną, wspaniałą szansę. 

„Odbiór po przeczytaniu scenariusza był fantastyczny. Kontrakt był świetny, również producenci, jak i współpracownicy” – powiedział. 

Jak to się stało, że trafił do serialu? 

Gamero wspomniał, że aby wziąć udział w dziewiątym sezonie serialu, stanął przed skomplikowanym castingiem. Wyjaśnił, że do produkcji poszukiwano hiszpańskiego aktora w Meksyku, biorąc pod uwagę, że bohater jest handlarzem narkotyków hiszpańskiego pochodzenia. 

„To było jedno z najlepszych doświadczeń w moim życiu. Wiem, że to był bardzo konkurencyjny casting” – dodał. 



Z drugiej strony wspomniał o sekwencjach akcji i stwierdził, że bardzo ich pragnie. 

„Naprawdę chciałem scen akcji. Byłem bardzo podekscytowany i świetnie się bawiłem. Świetnie się bawiłem. To nieprzyjazny teren, trzeba bardzo uważać, ale podoba mi się to” – powiedział obecny chłopak Isabelli Castillo, którą poznał właśnie przy tym projekcie. 

Z Hiszpanii do Meksyku 

wyznał także, co skłoniło go do przeniesienia się do Meksyku, gdy miał zaledwie 27 lat. 

„Naprawdę chciałem podróżować, przebywać w innej kulturze. To był czas, kiedy wszystko w Hiszpanii zaczęło układać się dobrze, nakręciłem film, ale miałem przyjaciela, który mieszkał w Meksyku i powiedział mi, że jest wiele możliwości, jest dużo castingów, więc powiedziałem: cóż, chodźmy tam” – zakończył.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź