Salvador Mejía przynajmniej na razie wykluczył współpracę z Williamem Levy’m
Producent potwierdził, że nie planuje w najbliższej przyszłości robić projektu z Kubańczykiem i wyjaśnił dlaczego.
Podczas spotkania z mediami Salvador Mejía został zapytany o rzekomy powrót Williama Levy’ego do Televisy i czy byłby skłonny włączyć go do jednej ze swoich telenoweli, na co szczerze odpowiedział.
Najpierw dał jasno do zrozumienia, że aktor jest jego przyjacielem i współpracowali, ale należy wziąć pod uwagę jego problemy rodzinne.
„Myślę, że to podnosi poczucie rodziny i tych problemów. Prawda jest więc taka, że musimy też poczekać, jak wszystko się skończy, jak dotrze do portu, ponieważ społeczeństwo również zasługuje na cały szacunek i jeśli przedstawimy im coś, to musi być tak czysto, jak to możliwe” – skomentował.
Następnie zapytano go wprost, czy wizerunek znanej osoby szkodzi spektaklowi, a on odpowiedział „bez wątpienia”.
Wyjaśnił jednak, że nie wyklucza współpracy z nim, gdy poprawi się jego sytuacja osobista.
„To utalentowany chłopak. Wierzę, że życie również dało mu dojrzałość i jest przystojny, jest uroczy, ludzie go kochają, przynajmniej przed tym wydarzeniem, musimy zobaczyć, jak to się skończy, ale nie, bez wątpienia robi nawet reklamy ” – podsumował.
Kontrowersje wokół Williama Levy’ego
Nazwisko artysty trafiło na pierwsze strony gazet nie tylko w związku z rozstaniem z Elizabeth Gutiérrez, ale także szczegółami, które wyszły na jaw w związku z tym rozstaniem, w tym zaciętą kłótnią z matką jego dzieci.
Co więcej, William Valdés niedawno bezpośrednio oskarżył go o seksizm za to, że wiele lat temu uniemożliwił jego byłej partnerce dokończenie zdjęć do telenoweli.