Film (premiera odbyła się w środę, 3 kwietnia) opowiada o miłośniku rocka, który jest zmuszony zastąpić słynnego piosenkarza sertanejo ze względu na jego podobieństwo do artysty
Bez wątpienia jednym z najbardziej kompletnych katalogów komedii romantycznych dostępnych w serwisie streamingowym jest katalog Netflix, który jest odnawiany niemal codziennie, zapewniając widoczność nie tylko klasykom gatunku, ale także oryginalnym filmom z różnych części świata.
W ubiegłą środę, 3 kwietnia, na platformie pojawił się film Rodeo Rock, brazylijska produkcja, która trafia na pierwsze strony gazet i może znaleźć się wśród najczęściej oglądanych ze względu na liczbę wyświetleń, jakie tytuł uzyskał w ostatnich dniach.

„Kiedy miłośnik rocka jest zmuszony zastąpić słynnego piosenkarza Sertanejo, musi podjąć decyzję, która odmieni jego życie: stracić tożsamość lub posłuchać serca” – czytamy w oficjalnym opisie filmu.
Oprócz historii miłosnej i chemii między bohaterami, Lucasem Lucco i Carlą Diaz, kluczem do sukcesu jest sposób, w jaki ukazuje kulturę Brazylii, którą honoruje przez 87 lat trwania taśmy filmowej.
Zacznijmy od tego, że muzyka w filmie jest bardzo narodowa, ponieważ Sertanejo jest znane jako coś brazylijskiego. Rytm ten sięga czasów kolonizacji portugalskiej w XVI wieku, głównie w głębi stanów Sao Paulo i Minas Gerais (południowy wschód) oraz Goiás (w środku), a jego nazwa pochodzi od Sertão, surowego regionu regionu północno-wschodniego w Brazylii.

Skupienie się na gatunku muzycznym, który jest tak kojarzony z danym krajem, sprawia, że Rodeo Rock naprawdę się wyróżnia, poza historią miłosną, która umieszcza bohatera pomiędzy rozdrożem wyznania prawdy o ukochanej lub utraty tożsamości, stania się kimś, kim nie jest.
Podczas gdy na Rotten Tomatoes jest jeszcze za wcześnie, aby określić procent akceptacji, na IMDb wynik wynosi 6,1 na 10, co jest całkiem zachęcającą liczbą jak na tytuł nieanglojęzyczny.