W wieku 28 lat po ukąszeniu pająka brazylijski piosenkarz pożegnał się z życiem
Piosenkarz Darlyn Morais zmarł w wieku 28 lat. Jak podaje Univision, jego żona ujawniła, że 31 października piosenkarz został ukąszony przez pająka. Po ukąszeniu pająka na twarzy został zabrany do szpitala, gdzie zmarł tydzień później.
Jego żona Jhullyenny Lisboa ujawniła, że Darlyn zmarł 6 listopada w szpitalu ogólnym w Palmas w Brazylii – poinformował brazylijski outlet G1. Pająk ugryzł go w policzek, gdy piosenkarz był w domu.
„Tego samego dnia poczuł osłabienie w organizmie i twarz zaczęła mu ściemnieć” – Jhullyenny Lisboa powiedziała o swoim mężu.
Po zauważeniu reakcji alergicznej po ukąszeniu piosenkarz udał się do pobliskiego szpitala, gdzie został poddany leczeniu i 3 listopada wypisany do domu. Po powrocie do domu jego stan zdrowia nie poprawił się i został przyjęty do Szpitala Ogólnego w Palmas, gdzie zmarł.
Władze nadal badają dokładną przyczynę jego śmierci. Jak ujawniła matka, 18-letnia pasierbica piosenkarza również została ukąszona przez pająka, a jej stan jest stabilny i przebywa w szpitalu.
Morais jest także ojcem rocznego syna i sześcioletniej córki. Jego stypa i pogrzeb odbyły się 7 listopada, gromadząc bliskich i fanów. Podczas emocjonalnego ostatniego pożegnania w niebo wypuszczono białe balony, a ojciec i brat grali muzykę. Spoczywaj w pokoju.